Spotkanie było z gatunku tych o 6 punktów. Obie drużyny zajmują ostatnie miejsca w tabeli i są bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie. Od początku meczu przewagę budowali sobie gospodarze. Już po kwadransie po dośrodkowaniu Kamila Łączka bardzo blisko pokonania Przemysława Kryszaka był aktywny Marcin Lachowski.
24-letni pomocnik Ruchu nie pomylił się już w 24. minucie, kiedy po dokładnym dograniu Marcina Sobika nie dał szans bezradnemu Kryszakowi. Chwile później z rzutu rożnego futbolówkę wrzucił Mariusz Kapłon, a kolejny groźnie tuż nad poprzeczką uderzał Lachowski. W 37. minucie po akcji tej samej dwójki, ponownie uderzał Lachowski, lecz świetnie na róg piłkę wybił golkiper Elany.
Końcówka pierwszej połowy należała do gości, jednak strzały Patryka Ciężkowskiego i Damian Tofila pewnie obronił Tomasz Kasprzik.
Wprowadzony w przerwie Denis Sotor wprowadził w grę Ruchu jeszcze większy polot i już w pierwszej akcji po zmianie stron idealnie podał do Sobika, który przegrał sytuacje sam na sam z Kryszakiem. Zdzieszowiczanie podwyższyli prowadzenie w 57. minucie, gdy po centrze z rzutu wolnego Kapłona, piłkę w siatce umieścił Paweł Gamla. Zwycięstwo i świetny występ 20 minut przed końcem przypieczętował Lachowski drugi raz pokonując Kryszaka.
Torunianie do miejsca zapewniającego utrzymanie tracą już 9 punktów. Następne spotkanie podopieczni Roberta Kościelaka rozegrają w środę o godzinie 17 na Stadionie Miejskim. Do Torunia przyjedzie Tur Turek.
Ruch Zdzieszowice – Elana Toruń 3:0 (1:0)
Marcin Lachowski 24,70, Paweł Gamla 57
Elana: Kryszak – Zamiatowski, Więckowski, Wypij, Wróbel – Świderek, Buszko – Elsner, Tofil (62. Bołądź), Młodzieniak (83. Czyżniewski, żk) – Ciężkowski (88. Żbikowski)
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?