Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwupunktowa porażka Twardych Pierników w Arenie Toruń. Mamy zdjęcia z meczu i trybun

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
Twarde Pierniki Toruń uległy Treflowi Sopot 79:81 w pierwszym spotkaniu nowego sezonu Energa Basket Ligi. W naszej galerii mamy zdjęcia z meczu i trybun.

Torunianie spokojnie mogli pokusić się w tym meczu o zwycięstwo. Goście zbudowali jednak przewagę już w pierwszej kwarcie, wykorzystując liczne błędy w wykonaniu toruńskiej drużyny. Kibiców Twardych Pierników raziły straty i niska skuteczność, nieudane minuty zaliczał Aaron Cel (choć pamiętać trzeba, że dopiero niedawno wrócił z Eurobasketu), a przewaga gości rosła. Trefl wcale nie pokazywał wielkiej koszykówki, ale była ona wystarczająca do tego, by wynik był korzystny dla przyjezdnych.

Twarde Pierniki zaczęły jednak w końcu niwelować straty i w drugiej połowie grały już lepiej. Gdy w trzeciej kwarcie Stefan Kenić trafił za trzy punkty, trybuny ożywiły się, a toruński zespół przegrywał już tylko 48:50. Zryw był jednak chwilowy - po dwóch kolejnych rzutach za trzy punkty Michała Kolendy przewaga Trefla ponownie zaczęła rosnąć.

W ostatniej kwarcie trener Miloš Mitrović dał dużo minut 20-letniemu Kacprowi Gordonowi, a ten odwdzięczył się dobrą grą. Debiutant w toruńskich barwach najpierw wszedł pod kosz przy stanie 61:64 i zmniejszył stratę do jednego punktu, a kilka chwil później popisał się trafieniem z dystansu, którym wyprowadził Twarde Pierniki na prowadzenie, dopiero drugie w całym meczu i pierwsze od stanu... 3:2. Torunianie nareszcie wygrywali, ale Trefl zdobył jednak pięć kolejnych punktów z rzędu. W ostatnich sekundach za trzy rzucali jeszcze Kenić i Gordon, lecz piłka nie wpadła do kosza.

- Jeśli muszę wskazać jedną przyczynę porażki, to powiedziałbym, że musimy lepiej radzić sobie w obronie. Było bardzo dużo zbiórek w ataku w drużynie gości (aż siedemnaście - dop. aut.). Jeśli rywale nie mieli sposobu na naszą obronę, to i tak dostawali kolejne szanse właśnie po zbiórkach w ataku. Za tydzień musi być jednak lepiej. W sobotnim meczu widać było, że Aaron miał ciężkie nogi. Nie jest mu łatwo, ale on chce być liderem i to jest prawdziwa droga do tego, by tym liderem był. Po jego powrocie z Eurobasketu zdążyliśmy odbyć razem tylko trzy pełne treningi. Obcokrajowcy jeszcze go nie znają jako zawodnika. Wszyscy musimy się więc jeszcze nauczyć odpowiednich reakcji i zachowań, bo wciąż jesteśmy nową drużyną. Pamiętajmy, to jeszcze nie jest koniec naszego zgrywania się - powiedział trener Miloš Mitrović.

Za tydzień, w niedzielę 2 października, torunianie znów zagrają u siebie - o 15:30 podejmą Suzuki Arkę Gdynia.

Twarde Pierniki Toruń - Trefl Sopot 79:81 (13:22, 20:19, 20:20, 26:20)
Twarde Pierniki: Brunk 19, Burns 12, Diduszko 8, Burk 6 (1), Cel 5 i Kenić 13 (3), Gordon 13 (1), Tomaszewski 3, Janczak 0
Trefl: Watson 18 (3), Kolenda 11 (3), Gordon 10, Pluta 8 (1), Coulibaly 0 oraz Freimanis 14 (2), Zyskowski 14 (2), Wells 3 (1), Kulikowski 3 (1)

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto