Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dron straży miejskiej w Toruniu czeka na nowe urządzenie do pomiaru zanieczyszczenia powietrza

Waldemar Piórkowski
Waldemar Piórkowski
Dron z urządzeniem do monitorowania powietrza trafił do toruńskiej straży miejskiej w 2017 roku
Dron z urządzeniem do monitorowania powietrza trafił do toruńskiej straży miejskiej w 2017 roku Fot. Grzegorz Olkowski
W ostatnich dniach dwa razy doszło w Toruniu do przekroczenia norm zawartości w powietrzu pyłu zawieszonego PM10. Jak podało Toruńskie Centrum Zarządzania Kryzysowego przyczyną tej sytuacji były między innymi warunki meteorologiczne utrudniające rozprzestrzenianie się zanieczyszczeń, gdy dochodzi do zwiększonej emisji tych szkodliwych substancji z pieców w domach i instytucjach. Kontroli tego, co torunianie spalają miał służyć między innymi dron straży miejskiej. Są jednak kłopoty z jego funkcjonowaniem.

Obejrzyj: Odkrywamy Toruń. Spacerkiem po Chełmińskim i Mokrem

od 16 lat

Toruń. Sam dron jest sprawny

Przypomnijmy, że dron z urządzeniem do monitorowania powietrza trafił do toruńskiej straży miejskiej w 2017 roku. O jego dzisiejsze wykorzystanie pytali między innymi radni na ostatniej sesji.

- Sam dron jest sprawny. Popsuło się natomiast podpinane pod niego urządzenie służące do pomiaru zanieczyszczenia powietrza. Obecnie pozwala ono tylko na jego monitorowanie wyłączanie na osiedlach domków jednorodzinnych – tłumaczył na sesji Mirosław Bartulewicz, szef toruńskiej straży miejskiej. - Złożone zostanie zapytanie ofertowe dotyczące zakupu takiego nowego urządzenia, które ma być dostosowane nie tylko do pracy z dronem, ale również z naszym autem specjalistycznym, służącym do pomiaru stanu powietrza.

Polecamy

I rzeczywiście 14 marca takie zapytanie zostało złożone. Na odpowiedzi straż miejska czeka do 24 marca.

Kontrole powietrza na wezwanie

Na tej samej sesji komendant Bartulewicz przyznał, że w ostatnim czasie - w związku z pandemią - strażnicy miejscy nie mieli żadnego harmonogramu kontroli stanu zanieczyszczenia powietrza w poszczególnych dzielnicach i wyłapywania tych, którzy palą w swoich piecach odpadami. Robili to tylko na wezwania mieszkańców. I dla przykładu w 2021 roku takich wezwań było 253. W 14 procentach potwierdzono, że rzeczywiście do pieców trafiały zabronione rzeczy. Ci mieszkańcy zostali ukarani.

Zapewne w tym sezonie grzewczym nowe urządzenie nie zdąży rozpocząć swojego funkcjonowania. Tymczasem w ostatnich dniach dwa razy doszło w Toruniu do przekroczenia norm zawartości w powietrzu pyłu zawieszonego PM10. Jak podało Toruńskie Centrum Zarządzania Kryzysowego przyczyną tej sytuacji były między innymi warunki meteorologiczne utrudniające rozprzestrzenianie się zanieczyszczeń, gdy dochodzi do zwiększonej emisji tych szkodliwych związków.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

Toruńskie Centrum Zarządzania Kryzysowego - aby nie zwiększać zanieczyszczenia powietrza – radzi wówczas między innymi:

  • rezygnację z palenia w kominkach opalanych drewnem, jeśli nie jest to jedyne źródło ogrzewania mieszkań w okresie grzewczym;
  • niestosowanie dmuchaw do sprzątania;
  • zraszanie pryzm materiałów sypkich w celu wyeliminowania pylenia;
  • ograniczenie korzystania z samochodów na rzecz komunikacji publicznej lub przemieszczanie się pieszo lub rowerem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto