Drapieżne karakale i samiczka takina w toruńskim zoo mają już imiona! [ZDJĘCIA]

Z racji zagrożenia wyginięciem hodowla takinów w ogrodach zoologicznych jest specjalnie nadzorowana. Międzynarodowy koordynator tego gatunku już dawno stwierdził, że w Toruniu azjatyckim kopytnym będzie dobrze.

Skompletowanie stada nie było jednak takie proste. Najpierw do ogrodu przyjechały dwie dorodne samice z Łotwy, a konkretnie z Rygi. Brakowało tylko samca. Tego zaproponowało Toruniowi zoo z Majorki. Okazało się jednak, że koszty transportu lotniczego są zbyt wysokie. W końcu koordynator wskazał samca o wdzięcznym imieniu Karl, który wcześniej był lokatorem berlińskiego zoo. Cała trójka błyskawicznie przypadła sobie do gustu. Pierwszego przychówku stado dochowało się w lutym ubiegłego roku. Młode nazwano Alfa i Alert. Kolejne takinie dziecko urodziło się w kwietniu. Od połowy czerwca samiczka nazywa się Birma. Takie imię wybrano dla niej podczas ogrodowego festynu.

Zobacz także: Wyjątkowy ślub w tramwaju. Takie rzeczy tylko w Toruniu! [ZDJĘCIA]

Tu warto dodać, że w Polsce - oprócz Torunia - takiny mają jeszcze ogrody w Gdańsku, Wrocławiu i Krakowie. Nie wszystkie jednak dysponują hodowlanym stadem.

Karakale, czyli inaczej rysie stepowe, to drapieżne ssaki z rodziny kotowatych. W naturze zamieszkują Azję, Półwysep Arabski oraz obszary Afryki. Ich nazwa wywodzi się od tureckiego słowa karakulak, czyli czarne ucho.

Słyną z tego, że bardzo łatwo dają się oswoić. W przeszłości nawet używano ich do polowań. Niestety, karakale są obecnie obiektem intensywnych polowań. Wprawdzie ich futro nie ma wartości handlowej, ale są uważane za szkodniki, ponieważ chętnie zaglądają na farmy.

Zobacz także: Weekend w Toruniu. Kolejne imprezy w Bajka Disco Club za nami! Zobaczcie, jak się bawi Toruń! [ZDJĘCIA]

Te niezwykle zagrożone wyginięciem drapieżniki od kilku lat żyją w toruńskim ogrodzie. Wiosną para doczekała się kolejnego przychówku: trójki rozbrykanych kociąt.

Honorową opiekę nad stadkiem karakali sprawuje od początku spółka „Polski cukier”. I to właśnie jej pracownicy zdecydowali w głosowaniu o imionach dla dwóch samczyków i samiczki. Propozycji było bardzo wiele, ale w końcu zdecydowano się na przyjemnie kojarzące się postaci z dobranocek – Bolka, Lolka i Tolę. Całą trójkę wraz z rodzicami oglądać można na wybiegu w zoo na Bydgoskim Przedmieściu.