Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Daniel "Magical" wychodzi z więzienia! Będą kolejne zarzuty?

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Patostreamer Daniel "Magical" ma wyjść z więzienia 13 stycznia. Przesiedział za kratami ponad rok, bo odwieszono mu wyrok za publiczne nakłanianie do składania fałszywych zeznań na policji. Tymczasem jego matką i ul. Urzędniczą w Toruniu znów zajmuje się prokuratura. Wszystko wskazuje na to, że szykują się kolejne zarzuty dla Małgorzaty Z.
Patostreamer Daniel "Magical" ma wyjść z więzienia 13 stycznia. Przesiedział za kratami ponad rok, bo odwieszono mu wyrok za publiczne nakłanianie do składania fałszywych zeznań na policji. Tymczasem jego matką i ul. Urzędniczą w Toruniu znów zajmuje się prokuratura. Wszystko wskazuje na to, że szykują się kolejne zarzuty dla Małgorzaty Z. fb/Polska Press archiwum
Patostreamer Daniel "Magical" w styczniu ma wyjść z więzienia. Rok jego izolacji za kratami nie uciął internetowych transmisji na żywo z ul. Urzędniczej w Toruniu. Znów bada je prokuratura. - Kończymy sprawę. Ściganiem objęliśmy zachowania Małgorzaty Z. wobec konkubenta - podaje prokurator Joanna Becińska.

Zobacz wideo: 2023 jest Rokiem Mikołaja Kopernika w woj. kujawsko-pomorskim.

od 16 lat

Daniel "Magical", jego matka Małgorzata "Goha" i jej konkubent "Jaca" to mieszkańcy ul. Urzędniczej w Toruniu. To stąd przez lata płynął patostream, czyli patologiczne transmisje na żywo. Rodzina pokazywała się tutaj od szokującej strony i zarabiała na tym. Internauci za możliwość komentowania alkoholowych libacji, wulgarnych sporów i rękoczynów chętnie płacili tzw. donejty.

Dlaczego "Magical" i jego matka trafili do więzienia?

Prokuratura i Temida długo z tym walczyły, ale wreszcie - jak się wydawało - dopięły swego. Daniel Z. i jego matka Małgorzata Z. usłyszeli kilka wyroków, w tym pozbawienia wolności w zawieszeniu. W 2021 roku oboje trafili do więzienia, bo nie wywiązywali się z warunków próby. Matka za kratami spędziła 8 miesięcy, bo odwieszono jej wyrok m.in. za znęcanie się nad konkubentem. Wyszła na wolność w sierpniu 2022 roku.

"Magical" natomiast za kratami spędził już nieco ponad rok i niebawem ma wyjść na wolność. Odwieszony Danielowi Z. rok więzienia to kara, którą wymierzono mu w przeszłości za publiczne nakłanianie matki i jej konkubenta do składania fałszywych zeznań na komisariacie. Karę zawieszono mu na okres próby, podczas której miał: podjąć stałą pracę zarobkową, nie organizować ani nie uczestniczyć w streamach z udziałem alkoholu, wulgaryzmów i przemocy oraz poddać się dozorowi kuratora. Z żadnego z tych obowiązków się nie wywiązał: streamował dalej, nie znalazł pracy, od kuratora przez kilka miesięcy nawet nie odebrał telefonu. Dlatego trafił za kraty.

Polecamy

Tak Daniel Z. i jego ekipa przygotowują się do wyjścia na wolność 13 stycznia

"Magical" opuścić zakład karny ma 13 stycznia. Czekać ma na niego ekipa, która uczyni z tego internetowe wydarzenie na żywo. Jak donoszą portale śledzące jego poczynania, "można podejrzewać, że potem stream przeniesie się do mieszkania na ulicy Urzędniczej, zajmowanego przez jego matkę". Nie jest też tajemnicą, że torunianin zaproponował już współpracę m.in. pewnej patostreamerce udostępniającej treści na platformie porno.

Rok izolacji Daniela Z. nie oznaczał bynajmniej przerwania jego obecności w sieci. Przygotował nagrania na czas swojego pobytu w więzieniu, które regularnie pojawiały się na Tik Toku. "Nazwał tę serię "365 dni do wolności". Polega ona na tym, że mężczyzna odlicza dni do wyjścia na wolność. W każdym klipie zwraca się z pozdrowieniami do innej osoby lub grupy. Klipy potrafią wygenerować nawet do kilku milionów wyświetleń" - donosi portal Vibez.pl

Z ulicy Urzędniczej transmisje też płynęły i płyną. Zajął się nimi pod nieobeceność "Magicala" jego kuzyn. Do gry wróciła natomiast od razu matka patrosteamera, praktycznie zaraz po wyjściu z więzienia w sierpniu 2022 roku.

Polecamy

Ulica Urzędnicza pod lupą prokuratury. Znów będą zarzuty dla matki i sąd?

Czujni internauci zaczęli zalewać toruńską prokuraturę doniesieniami o tym, co robi Małgorzata Z. i jej kompani podczas transmisji na żywo. Po pierwsze zgłaszali ponowne znęcanie się kobiety nad konkubentem "Jacą". Po drugie - znęcanie się mężczyzn nad psem.

Co na to śledczy? Najpierw przeprowadzono tzw. czynności sprawdzające. Po nich natomiast formalnie wszczęto dochodzenie w kierunku dwóch przestępstw: znieważania przez Małgorzatę Z. swojego konkubenta i to w warunkach chuligańskich (art. 216 par. 2 Kodeksu karnego) oraz naruszania jego nietykalności cielesnej (art. 217). Pod nadzorem śledczych pracowali policjanci z komisariatu Toruń Podgórz.

- Obecnie kończymy postępowanie. Analizie poddanych zostało wiele materiałów; udało się odzyskać także część tych usuniętych z internetu. Przesłuchani zostali świadkowie. Ściganiem objęliśmy czyny Małgorzaty Z. na szkodę jej konkubenta Jacka M. O konkretnym finale tego postępowania będziemy mogli poinformować pod koniec stycznia - mówi dziś "Nowościom" prokurator Joanna Becińska, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

Prokurator dodaje, że wątek traktowania psa również był badany. Rodzina z ul. Urzędniczej przedstawiła rozmaite zaświadczenia dotyczące stanu zdrowia zwierzęcia, szczepień etc. Nie zmienia to jednak faktu, że podczas transmisji na żywo widać było cierpienie psa, na którego upadł pijany, postawny uczestnik spotkania w mieszkaniu przy ul. Urzędniczej.

Do tematu wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto