Co znaleźli archeolodzy pod posadzką kościoła świętego Jakuba w Toruniu? [Zdjęcia]
A poza tym trafili na groby. Udało się więc potwierdzić, że płytki pochodzą z kościoła, jednak nie wiadomo, kiedy jakubowi parafianie po nich stąpali. Fragment posadzki znajdował się w ziemi przemieszanej przy organizowaniu pochówku. Najprawdopodobniej posadzka pochodziła jeszcze sprzed przejścia kościoła przez protestantów w 1557 roku. Toruński święty Jakub jednego rozwiązania poskąpił, ale za to innymi wątkami ze swojej bogatej historii podzielił się szczodrze. Obok wejścia na wieżę archeolodzy znaleźli pochówek, który nie był naruszony. 30 centymetrów pod posadzką trafili na trumnę dziecięcą. Pustą, a w zasadzie prawie pustą, ponieważ wewnątrz znajdowały się dwie kosteczki. Co się stało? Być może ktoś przeniósł kości do ossuarium, ale czemu zostawił niemal pustą, dobrze zachowaną trumnę? A może odkryty pochówek był symboliczny? - W kościele w Przecznie mieliśmy taki przypadek - mówi profesor Krystyna Sulkowska-Tuszyńska z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, która wspólnie ze swoimi studentami prowadzi badania w kościele św. Jakuba. - Przy ołtarzu była trumienka, a w niej dwa medaliki. Zarówno wokół tego nietypowego pochówku w Przecznie, jak i niemal pustej trumienki w Toruniu, kłębią się hipotezy, raczej bez szans na znalezienie odpowiedzi.