Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co sprawia, że Pierniki są tak Twarde? Srdjan Subotic: - Możemy grać jeszcze lepiej

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Mate Vucić
Mate Vucić Agnieszka Bielecka
Arriva Polski Cukier Toruń miała bronić się przed spadkiem, a teraz aspiruje do play off Orlen Basket Ligi. Licząc od początku grudnia lepszy bilans ma jedynie Trefl Sopot. - Nasz zespół to zgrana paczka - mówi kapitan Aaron Cel.

Dla Srdjana Suboticia, architekta ostatnich sukcesów Twardych Pierników, to ledwie trzeci sezon w roli pierwszego trenera. To on budował ten zespół w oparciu o bardzo skromny budżet latem, to on namówił do gry w Toruniu reprezentanta Chorwacji Gorana Filipovicia, to on znalazł w trakcie sezonu Mate Vucicia, jedną z większych rewelacji OBL.

Młody szkoleniowiec skompletował skład bardzo późno i pierwsze miesiące swojej pracy poświęcił niemal wyłącznie na defensywę. - W moim przekonaniu na tamtym etapie ten zespół mógł najwięcej zyskać dzięki obronie - wyjaśniał.

Dziś to defensywa - szósta w OBL - jest fundamentem kolejnych sukcesów drużyny. Filozofia Suboticia jest bardzo prosta: cierpliwość, praca krok po kroku i koncentracja na najbliższym celu. - Od początku sezonu wiedzieliśmy, jak chcemy grać i do tego dążyliśmy. Z powodu późnego budowania zespołu nie zdołaliśmy przed startem sezonu wykonać tej pracy - przyznaje Chorwat.

- Trener potrafi świetnie przeczytać atak przeciwnika, na każdy mecz mamy przygotowane nowe rozwiązania, a w zanadrzu sporo rodzajów obron. Bardzo pomaga fakt, że to były zawodnik, wie jak z nami rozmawiać, czuje atmosferę szatni. Podzielił role w drużynie i dla każdego znajduje odpowiednie zadania. Dzięki temu czujemy się bardzo komfortowo, a wtedy łatwiej zagrać to, co potrafimy najlepiej. Arik Smith i Mate Vucić i Wojtek Tomaszewski to nasi kluczowi gracze, oni robią niesamowite rzeczy w obronie - podkreśla Aaron Cel i zgadza się z uwagą, że nawet w wicemistrzowskim sezonie Twarde Pierniki nie broniły tak dobrze.

Z czasem torunianie dołożyli coś, czego mało kto się spodziewał: finezyjną, ciekawą i skuteczną grę w ofensywie. Tu symbolem rozwoju Twardych Pierników jest Trey Diggs. Skromny i wiecznie uśmiechnięty skrzydłowy potrzebował czasu, aby potwierdzić strzelecki talent, jaki pokazywał w Holandii. Po pierwszych dziesięciu meczach miał marne 28 procent z dystansu i już pojawiały się głosy, że trzeba szukać dla niego zmiennika.

- Na treningu od początku trafiał wszystko. To była tylko i wyłącznie kwestia mentalna - mówił mi kiedyś drugi trener Jarosław Zawadka. I znowu pomógł zmysł Suboticia, który w meczu z GTK Gliwice wystawił Diggsa w wyjściowej piątce. Efekt? 9/13 za 3 w tym meczu, a w pięciu ostatnich niebotyczna skuteczność 55 procent!

- Chyba nigdy nie grałem w zespole z koszykarzem z tak ułożoną ręką - przyznaje Aaron Cel.

Nie można tu pominąć roli weteranów Cela i Bartosza Diduszki. W statystykach może nie imponują, ale cieszą się ogromnym szacunkiem kolegów i na treningach pełnią rolę kolejnych asystentów Suboticia.

Obserwując kolejne mecze Twardych Pierników nie sposób uniknąć wrażenia, że cały zespół po prostu świetnie bawi się na parkiecie. W poprzednim sezonie udało się obronić miejsce w OBL dzięki dobrze dobranym charakterom graczy i teraz znowu w Toruniu trafili pod tym względem doskonale.

- Nie ma żadnych kwasów, lubimy razem wyjść na kolację, dobrze czujemy się razem także poza boiskiem. Dzięki temu ten sezon jest dla nas przyjemny, nie tylko z powodu kolejnych zwycięstw - podkreśla Cel.

Arriva Polski Cukier na razie wywalczyła miejsce w finale Pucharu Polski, kolejnym celem jest play off i nikt się z tego w OBL już nie śmieje. - Presja walki o utrzymanie jest męcząca, ale presja rywalizacji o play off czy medal to sama przyjemność. To nam pasuje! - dodaje kapitan Twardych Pierników.

- Jestem dumny z chłopaków, dają z siebie wszystko i nikt się chyba przed sezonem nie spodziewał, że będziemy w tym miejscu. Wszyscy znamy cel i dążymy do niego krok po kroku, meczu po meczu. Czy gramy na 100 procent możliwości w tej chwili? Jestem szczęśliwy z gry i wyników, ale w sporcie nigdy nie można być usatysfakcjonowanym w 100 procentach. Wierzę, że będziemy grać jeszcze lepiej - podkreśla Subotić.

Arriva Twarde Pierniki może się aktualnie pochwalić bilansem 9-7. Kolejny mecz w czwartek 11 stycznia na wyjeździe z Zastalem Zielona Góra.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto