Chmura pyłu wulkanicznego już w Polsce. Na razie nie zagraża lotniskom więc samoloty lądują i odlatują zgodnie z rozkładem. Także w Bydgoszczy.
Według danych naukowców chmura jest cienką warstwą pyłu, który przywiał wiatr znad islandzkiego wulkanu Grimsvotn. Według Polskiej Żeglugi powietrznej nie zakłóca ruchu lotniczego.
ZOBACZ MAPĘ, JAK PYŁ WULKANICZNY PRZEMIESZCZA SIĘ NAD POLSKĄ
Sobotnia erupcja islandzkiego wulkanu Grimsvotn i unosząca się chmura pyłu wulkanicznego sprawiła, że odwołane zostały dzisiaj loty między kontynentalną Norwegią a archipelagiem Svalbard. Zamknięto także część przestrzeni powietrznej nad wschodnią Grenlandią.
Erupcja wulkanu Grimsvotn rozpoczęła się w sobotę. Służby meteorologiczne podały, że wulkan w dalszym ciągu wyrzuca duże ilości pyłów, które dotarły aż do oddalonej o 400 km stolicy Islandii, Reykjaviku. - Naprawdę bardzo trudno stwierdzić, czy pył wulkaniczny dotrze nad Europę i Polskę. Wszystko bowiem zależy od dynamiki atmosfery. A ta zmienia się tak bardzo, że jesteśmy w stanie wydać wiarygodną prognozę tak naprawdę jedynie na najbliższych 12 godzin. Wpływ na kierunek rozprzestrzenia się pyłu ma układ niżów i wyżów.
Nie możemy się więc sugerować, że skoro chmura pyłu przesuwa się w bardzo odległym kierunku, to do nas nie dotrze. Takim przykładem był pył radioaktywny z Czarnobyla. Najpierw przesuwał się w kierunku północno - wschodnim, potem w kierunku Skandynawii i nagle zmienił kierunek na południowy docierając do Polski - mówi Adam Idziak, dziekan Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?