Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ceny węgla znów w górę! Tak jest w Kujawsko-Pomorskiem w październiku 2022

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
Ceny węgla nie topnieją. Za ekogroszek w Kujawsko-Pomorskiem trzeba zapłacić za tonę nawet 3998 zł. Gdyby doliczyć transport, przekroczy 4000 zł.
Ceny węgla nie topnieją. Za ekogroszek w Kujawsko-Pomorskiem trzeba zapłacić za tonę nawet 3998 zł. Gdyby doliczyć transport, przekroczy 4000 zł. Tomasz Hołod
Nawet 3998 złotych kosztuje tona ekogroszku w Kujawsko-Pomorskiem. Trzeba jednak doliczyć transport. Wyjdzie łącznie ponad 4000 zł. - A to nie koniec podwyżek - mówią sprzedawcy opału.

Zobacz wideo: Pensja minimalna w 2023. Będzie dwukrotna podwyżka

od 16 lat

Rodzina z podbydgoskiej gminy Dąbrowa Chełmińska jesienią 2021 roku kupiła tonę workowanego ekogroszku za 1250 złotych, i to z darmowym dowozem. Wtedy brała towar od lokalnego sprzedawcy. Właśnie zamówiła kolejną dostawę - już za 3998, ale z marketu budowlanego. Transport znów gratis, ale rządowe 3000 zł dodatku węglowego nie pokryją kosztu zakupu.

Cennik opału

W innych sklepach i punktach cena podobna. W powiecie bydgoskim, toruńskim czy włocławskim ekogroszek kosztuje od 3400 zł wzwyż. Da się znaleźć taniej, za niecałe 3200 zł, lecz gorszej jakości.

Właściciel składu węgla z powiatu bydgoskiego mówi o zmianach cen innego rodzaju opału. - W październiku zeszłego roku węgiel orzech sprzedawałem za 1200 zł za tonę, teraz za 3700. Pellet był u mnie po 1050, obecnie kosztuje 2900.
Dla porównania: w 2005 roku w regionie węgiel orzech kosztował przeciętnie 480 zł, w 2010 - 717, w 2020 - 907 zł.

Zamówienie węgla odwołane

Tańsze jest drewno, lecz ceny także rosną. Klient spod Torunia opisuje: - W ostatnim tygodniu września za olchę, metr przestrzenny nasypowy, płaciłem 320 zł, już z wliczonym transportem. Ładnie się paliło. Chciałem zamówić więcej. Zadzwoniłem w połowie zeszłego tygodnia, żeby złożyć zamówienie. Zrezygnowałem, bo cena podskoczyła do 480 zł.

Politycy również przyglądają się wahaniom. - Węgiel importowany jest węglem drogim - podkreślał w ubiegłym tygodniu wicepremier Jacek Sasin. - On nawet bez żadnych marż kosztuje 2500-2600 zł. Potem, kiedy są doliczane marże przez składy węglowe, ta cena rośnie bardzo wysoko. Nawet gdyby założyć, że samorządy będą ten węgiel sprzedawały bez żadnej marży, doliczając (tylko) koszty transportu, to i tak jest około 3000 zł.

Sprzedawcy odpowiadają, że nie oni są winni drożyźnie. Kolejny przedsiębiorca, zajmujący się m.in. sprzedażą węgla, wymienia czynniki, które według niego doprowadziły do skoków cenowych. - Wojna w Rosji odcięła nam dostęp do taniego węgla, a właśnie stamtąd przeważnie go sprowadzaliśmy. Zaczęliśmy ściągać go z Kolumbii i RPA, ale oba kraje swoje stawki niemal automatycznie podniosły, gdy odnotowały większy popyt. Dochodzą rosnące koszty wszystkich innych surowców, droższy transport, problemy z dystrybucją.

Można zaopatrzyć się w węgiel z Czech.

- Fakt, tona kosztuje około 2000 zł - zaznacza przedsiębiorca. - Tutaj nie trzeba przejmować się akcyzą, ponieważ węgiel z przeznaczeniem na opał zostaje zwolniony z tego podatku. Cena zatem tym bardziej konkurencyjna, chociaż na początku września wynosiła nawet mniej niż 1000. To jednak często marny opał.

Od razu wyjaśnia: - Jest znacznie niższej kaloryczności. Aby ogrzać nim dom czy mieszkanie, trzeba zużyć go jeszcze raz tyle, ile tradycyjnego ekogroszku. Pojawia się następny minus: brakuje czeskiego węgla. Niektórzy właściciele składów prowadzą zapisy chętnych na ten opał. Mają listy nazwisk, liczące po kilkanaście osób, a nie znają nawet przybliżonego terminu dostawy.
Ludzie oszczędzają, jak mogą. Nasz rozmówca spod Bydgoszczy wspomina o małżeństwie, które co roku bierze od niego węgiel. - To emeryci, którzy niedawno kupili tylko tonę. Mają dom jednorodzinny. W tym sezonie poprosili hydraulika, żeby tymczasowo odciął ogrzewanie w pokojach na piętrze. Zimę spędzą jedynie na parterze.

Ekogroszek na raty

Opał można kupić na raty przykładowo u dystrybutora spod Bydgoszczy. Na decyzję banku klient czeka jakieś 10 minut. Pokazują się oferty parabanków. To chwilówki na zakup węgla. Pożyczasz 4000 zł na 40 miesięcy, oddajesz 11200.

Sprzedawca opału spod Bydgoszczy kończy: - Mam jeszcze węgiel pochodzenia rosyjskiego. Gdy mi się skończy, raczej przestanę węglem handlować. W przypadku tego z Rosji jestem pewien co do jego wysokiej jakości. Mógłbym kupować węgiel z Australii czy Indonezji, ale za jego jakość nie ręczę. Jak zła, to wiadomo, że klient będzie kierował pretensje nie do producenta, tylko do sprzedawcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto