Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Byliśmy na dworcu Toruń Główny. Oto co zobaczyliśmy. Droższa toaleta, tańszy parking [reporter w akcji]

Sara Watrak
Sara Watrak
Wybraliśmy się na dworzec główny w Toruniu i pozytywnie się zaskoczyliśmy. Żadne pociąg nie miał opóźnienia, nie spotkaliśmy też żadnego bezdomnego. Schody, o dziwo, działały, za parking był tańszy niż w ubiegłym roku. Jedynie skorzystanie z toalety kosztuje więcej niż dotychczas, choć nadal mniej niż na Krupówkach.
Wybraliśmy się na dworzec główny w Toruniu i pozytywnie się zaskoczyliśmy. Żadne pociąg nie miał opóźnienia, nie spotkaliśmy też żadnego bezdomnego. Schody, o dziwo, działały, za parking był tańszy niż w ubiegłym roku. Jedynie skorzystanie z toalety kosztuje więcej niż dotychczas, choć nadal mniej niż na Krupówkach. Agnieszka Bielecka
Wybraliśmy się na dworzec główny w Toruniu i pozytywnie się zaskoczyliśmy. Żadne pociąg nie miał opóźnienia, nie spotkaliśmy też żadnego bezdomnego. Schody, o dziwo, działały, za parking był tańszy niż w ubiegłym roku. Jedynie skorzystanie z toalety kosztuje więcej niż dotychczas, choć nadal mniej niż na Krupówkach.

"Nowości" świętują swoje 55-lecie [wersja długa]

od 16 lat

Tańsze parkowanie na dworcu w Toruniu

Na darmowym parkingu jak zwykle trudno było znaleźć wolne miejsce. Pełny był także dziki parking przy ul. Kujawskiej. Za to na płatnym stało zaledwie kilka aut.

W listopadzie ubiegłego roku informowaliśmy w "Nowościach", że Urbitor, czyli zarządca dworca, zachęca do wzięcia udziału w ankiecie w sprawie strefy płatnego parkowania, która miałaby powstać przy stacji. Wszyscy obawiali się, że bezpłatny dotychczas parking przestanie być darmowy, a na tym płatnym będzie jeszcze drożej, tymczasem... jest taniej.

- W grudniu obniżyliśmy ceny parkingów i notujemy obecnie pewien wzrost liczby korzystających z parkingu płatnego. Wzrosła też liczba wykupionych abonamentów - informuje Adam Olender, zarządca dworca i dodaje, że na parkingu bezpłatnym zainteresowanie jest spore "jak zawsze".

Polecamy

Różnica w cenie, w stosunku do jesieni ubiegłego roku, jest spora - wtedy za pół godziny kierowcy płacili 2 zł, a za każdą następną godzinę - 4 zł. Aktualnie pierwsze pół godziny nie kosztuje nic, a każda kolejna - złotówkę. Opłata całodobowa wynosi 10 zł.
Sporo osób na dworzec dociera też na dwóch kółkach. Na stojakach trudno było znaleźć wolne miejsce, by przypiąć rower.

W przejściu podziemnym podziwialiśmy afisze teatralne, plakaty z muzeum i innych instytucji kultury oraz napis "pociąg do dworca Toruń Główny". Wyświetlacze pokazujące najbliższe odjazdy i przyjazdy działały. Czarne były jedynie tablice bezpośrednio przy wejściu na peron - nie wiadomo było, jaki pociąg z nich odjedzie.

W budynku dworca przywitały nas automaty: w jednym można kupić bilety kolejowe, w kolejnych napoje, batoniki, chipsy czy kawę. Jest też "apteka CBD" - maszyna sprzedająca "produkty zdrowotne zawierające CBD", czyli kannabidiol, związek chemiczny z konopi. W automacie do kupienia m.in. "najmocniejszy susz". Czyżby niektórzy pasażerowie potrzebowali specjalnego wzmocnienia przed podróżą?

Gdy dotarliśmy do ruchomych schodów, które z powodu awarii w przeszłości częściej bywały nieruchome niż ruchome, miło się zaskoczyliśmy. Schody działały. Winda również była sprawna. Zerknęliśmy, czy jest kolejka do toalety - nie było.

Inflacja wpływa nawet na ceny toalet

O toalecie na toruńskim dworcu rozpisywały się nawet ogólnopolskie portale.

"Najpierw Zakopane, teraz Toruń. Toaletowa inflacja dopadła Polskę" - czytamy w serwisie Business Insider.

Toruniowi co prawda do Zakopanego daleko - za skorzystanie z toalety na Krupówkach zapłacimy nawet 10 zł (a ma być jeszcze drożej). Tymczasem w Toruniu od 20 stycznia opłatę za WC podniesiono do 4 zł. Powód?

- Decyzja o podniesieniu stawki wiąże się ze wzrostem kosztów funkcjonowania toalet tj. rosnącą inflacją, opłatami za energię i ogrzewanie oraz corocznym podwyższaniem minimalnych wynagrodzeń pracowników - tłumaczy zarządca.

Co zjemy na dworcu Toruń Główny?

Wjechaliśmy do poczekalni, a tam przywitał nas zapach jedzenia z Baru Dawmar - Świat Zapiekanek, który sprzedaje zapiekanki, kebaby, hot dogi i inne fast foody. Za zapiekankę z szynką, pieczarkami i serem zapłacimy 15 zł, za kebaba - 20 zł.
Zamknięta na stałe jest za to Stacja Food Hall Pizza i Pasta. Dawniej można było tam zjeść smaczne włoskie dania. Teraz lokal jest do wynajęcia.

Coś na ząb kupimy też w Żabce, sklepie 1 minute czy Relay. Odsapnąć możemy także w kawiarni Coffee to Go, gdzie wypijemy kawę czy zjemy świeże ciasto. Podróżni zaglądają też do sklepu Dawmar. A co kupują najczęściej?

- Gazety, papierosy, bilety - wymienia jednym tchem sprzedawczyni. - I jeszcze pierniki.

W ofercie sklepu są też kanapki, pączki czy drożdżówki. Pierniki i inne pamiątki z Torunia, a nawet z Polski, też kupimy na dworcu bez problemu - i to przez cały tydzień. Podobnie jak szczoteczkę do zębów.

Na tym samym piętrze znajduje się też półka bookcrossingowa.

"Tu możesz zostawić swoje książki" - głosi napis.

Na regale leżą jednak głównie ulotki i osamotniona "Antologia nowej poezji brytyjskiej".
Na tym samym piętrze jest też lekomat, a w nim podstawowe leki przeciwbólowe, przeciw chorobie lokomocyjnej i inne.

Kiedy będziecie na dworcu, polecamy przespacerować się w głąb budynku. Jest tam zdecydowanie cieplej, ciszej i spokojniej. Mamy mogą skorzystać z pokoju dla matki z dzieckiem (ale najpierw trzeba zadzwonić po ochronę), a chętni zostawić bagaż w przechowalni - za dużą szafkę zapłacimy 20 zł, a za małą - 15 zł za dobę.

Przed podróżą czas można wykorzystać też na... wykonanie tatuażu. W budynku znajduje się studio tatuażu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto