Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bohaterski czyn policjanta z Torunia. Wskoczył do Wisły ratując 63-letnią kobietę

Lidia Bordewicz
Sierżant Juliusz Lewandowski zasila szeregi komisariatu na Podgórzu od 3 lat
Sierżant Juliusz Lewandowski zasila szeregi komisariatu na Podgórzu od 3 lat Jacek Smarz
Bohaterski czyn, tak należy określić akcję ratunkową, której podjął się sierżant Juliusz Lewandowski w ubiegły piątek 24 stycznia. Kobieta rzuciła się w nurt Wisły i nie reagowała na żadne środki pomocy od patrolujących ten obszar funkcjonariuszy. Do akcji wkroczył - a właściwie wskoczył - policjant z komisariatu na Podgórzu.

Sierżant Juliusz Lewandowski zasila szeregi komisariatu na Podgórzu od 3 lat. W ubiegły piątek zmierzył się z niesprzyjającymi warunkami pogodowymi, żeby uratować życie 63-letniej kobiety, która wskoczyła do rzeki. - W piątek rozpocząłem służbę o godzinie 19.00. O godzinie 21.30 usłyszałem komunikat, że zaginęła kobieta i może znajdować się na wysokości Bulwaru Filadelfijskiego. Bez zgody dyżurnego nie mogę opuszczać swojego regionu, jednak z uwagi na posiadane wyszkolenie, razem z Marcinem Lewandowskim otrzymaliśmy zgodę i udaliśmy się na miejsce zdarzenia - relacjonuje sierżant Juliusz Lewandowski, który oprócz pracy policyjnej posiada kwalifikacje ratownicze oraz jest członkiem WOPR.

Czytaj także: Pochwalali zabójstwo Adamowicza: wyrok dla "Magicala" i jego matki! Czarna seria Daniela Z. w sądach trwa

To właśnie z uwagi na przeszkolenie w zakresie ratownictwa medycznego sierżant Juliusz, poprosił dyżurnego o skierowanie na inny rewir i podjął się akcji ratunkowej wskakując po zmierzchu do lodowatej wody aby uratować znajdującą się około 15 metrów od brzegu kobietę. - Zostawiłem broń, mundur i resztę wyposażenia na brzegu i wskoczyłem do wody. Kolega Marcin Lewandowski asekurował mnie podczas całej akcji. Po tym jak udało mi się chwycić kobietę, dopłynąłem z nią do brzegu. – opisuje całą sytuację policjant. Kobieta nie stawiała oporu podczas akcji w wodzie. Funkcjonariusze czekający na brzegu przejęli kobietę i przekazali pod opiekę lekarzy.

Cała sytuacja wymagała ogromnych pokładów odwagi, jednak jak zaznacza sierżant Juliusz - Zawsze pojawia się strach i cień niebezpieczeństwa podczas interwencji, jednak są to aspekty, które schodzą na drugi plan. Na pierwszym planie jest powodzenie akcji i ratowanie życia. Był jednak moment, w którym poczułem prawdziwy strach - kiedy wskoczyłem do wody i zrozumiałem jak silny nurt ma Wisła.

Czytaj także: Plaga szczurów i myszy na Rubinkowie. Walka z gryzoniami to obowiązek Spółdzielni Mieszkaniowej

Wojciech Chrostowski nie kryje podziwu dla sierżanta Juliusza oraz pozostałych funkcjonariuszy biorących udział w akcji ratowniczej. - Zgłoszenie o zaginięciu kobiety wskazywało, że chciała targnąć się na swoje życie. Tym bardziej należy podkreślić ogrom pracy policjantów, którzy namierzyli 63-latkę. Niestety gdy kobieta zobaczyła funkcjonariuszy rzuciła się w nurt Wisły. Jeden z policjantów wszedł do wody i próbował podać jej znaleziony naprędce kij, następnie koła ratunkowe, rzutki ratownicze i liny. Kobieta jednak nie reagowała na pomoc. Na wysokości starego mostu do akcji wkroczył sierżant Juliusz Lewandowski, dzięki któremu cała sytuacja zakończyła się pomyślnie – opisuje piątkową interwencję Wojciech Chrostowski, rzecznik prasowy toruńskiej Policji.

Akcja ratunkowa nie należała do najprostszych, można powiedzieć, że odbywała się w warunkach ekstremalnych. - Widoczność była bardzo ograniczona, ponadto niski stan Wisły sprawił, że jej nurt był bardzo silny. Temperatura wody oscylowała wtedy wokół 2-3 stopni Celsjusza – dodaje rzecznik prasowy.

Odwaga oraz zdeterminowanie policjanta zostały zauważone, pojawiły się gratulacje i uznanie. Sierżant Juliusz Lewandowski został zaproszony na spotkanie z Wojewodą Mikołajem Bogdanowiczem, który uhonorował policjanta i jego bohaterski czyn we wtorek 28 stycznia o godzinie 11.00 w gabinecie Wojewody Kujawsko-Pomorskiego w Bydgoszczy. Mikołaj Bogdanowicz podkreśla, że wystąpi o odznaczenie państwowe dla bohatera, sierżanta Juliusza Lewandowskiego.

Sierżant Juliusz Lewandowski poza pracą policyjną interesuje się ratownictwem wodnym i taktycznym, strzelectwem i Brazylijskim Jiu-Jitsu, które trenuje w Toruńskiej Akademii Sportów Walki. Piątkową akcję ratowniczą podsumował trafnym stwierdzeniem – To nie my wybieramy interwencje, to interwencje wybierają nas.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto