1 września w życie wchodzi nowy, powakacyjny rozkład jazdy autobusów Arriva. Jak zapewnia nas rzeczniczka przewoźnika, uwzględnia on ponowne otwarcie szkół i placówek edukacyjnych. - Oznacza to powrót połączeń i zwiększenie obecnej liczby kursów - mówi Joanna Parzniewska.
Rzeczniczka zapewnia, że połączenia na głównych liniach komunikacyjnych w Oddziale Toruń zostaną zachowane i będą realizowane, tak by zapewnić pasażerom jak najdogodniejsze dojazdy, przede wszystkim w godzinach porannych i popołudniowych, kiedy potrzeby komunikacyjne są największe. Warto jednak sprawdzić nowy rozkład, bo w przypadku niektórych tras sporo się zmieni, zarówno na plus, jak i na minus.
Polecamy
- Na liniach, gdzie istnieje duży potencjał pasażerski, kursy wrócą do poziomu sprzed stanu epidemii lub ich liczba zostanie zwiększona jak na przykład w kierunku Dobrzejewic czy Golubia-Dobrzynia i Rypina - informuje Joanna Parzniewska. W wakacje do Golubia-Dobrzynia jeździło dziennie 5 autobusów, od września będzie ich dwa razy więcej. Do Rypina docierają obecnie trzy autobusy, od 1 września kursów będzie siedem.
- Utrzymana zostanie również bardzo dobra oferta rozkładowa z Torunia m.in. do Ciechocinka, Wielkiej Nieszawki, Chełmży, Łubianki, Unisławia czy Złejwsi Wielkiej - mówi Joanna Parzniewska. Warto jednak wczytać się w rozkład, bo w niektórych przypadkach zmianie ulegną godziny odjazdu. Mieszkańcy gm. Wielka Nieszawka byli przyzwyczajeni, że z Dworca Autobusowego w Toruniu autobusy odjeżdżają 10 minut oraz 40 minut po pełnej godzinie. Tymczasem od 1 września w rozkładzie jazdy pojawią się kursy np. o 13:20 czy 17:20.
Z nowego rozkładu prawdopodobnie ucieszą się mieszkańcy gm. Zławieś Wielka. W maju jedna z Czytelniczek zwróciła się do nas z prośbą o pomoc. - Nie mamy jak wrócić do domu! - pisała. W związku z ograniczeniami spowodowanymi koronawirusem ostatni autobus z Torunia do Złejwsi Wielkiej odjeżdżał o godz. 18:55. - To naprawdę uciążliwe, szczególnie dla osób pracujących w systemie zmianowym - pisała w mailu do redakcji pani Katarzyna. Od 1 września kursów z Torunia do Złejwsi Wielkiej będzie 19, a nie jak obecnie - 11. Ostatni zaplanowano na godz. 22:30.
Polecamy
Co ciekawe, mimo okresu wakacyjnego, zostały uruchomione również zupełnie nowe połączenia w naszym regionie. Od 3 sierpnia autobusy kursują na dwóch nowych trasach: Chełmża-Dźwierzno-Zalesie-Pluskowęsy-Chełmża oraz Chełmża-Nawra-Kończewice-Chełmża.
Z niektórymi połączeniami trzeba się pożegnać
Jak jednak mówi Joanna Parzniewska, nie udało się ograniczyć kursów z niską frekwencją, w szczególności tych poza głównymi liniami komunikacyjnymi i między szczytami komunikacyjnymi. - Ze względu na małe zainteresowanie pasażerów zostały zawieszone kursy na dłuższych relacjach np. z Torunia do Wąbrzeźna, Brodnicy czy Mławy - wyjaśnia rzeczniczka. Od 1 września nie będzie też kursów między Toruniem a Gdańskiem.
Warto przeczytać
Rzeczniczka tłumaczy, że frekwencja na poziomie kilku osób na kurs nie pozwala nawet na pokrycie kosztów samego kursu, czyli kosztów paliwa, kosztów pracowniczych czy kosztów eksploatacji autobusu. Przypomnijmy, że Arriva to przewoźnik działający na zasadach komercyjnych, który utrzymuje się wyłącznie ze sprzedaży biletów. - Mając na uwadze poniesione już, w wyniku stanu epidemii, reżimu sanitarnego i wielomiesięcznych spadków liczby pasażerów, poważne straty, nie mamy dalszej możliwości utrzymywania kursów o niskiej frekwencji - mówi Joanna Parzniewska.
Arriva podkreśla, że do utrzymania kursów z małą liczbą pasażerów konieczne jest wsparcie ze strony samorządów. Zachęca więc urzędy do współpracy - tak jak stało się to chociażby w przypadku gminy Chełmża i powiatu toruńskiego, który uzyskał dofinansowanie w ramach Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych. Dzięki temu udało się stworzyć nowe połączenia i połączyć Chełmżę z mniejszymi miejscowościami.
Podwyżek cen nie będzie
Zmienią się rozkłady, a co ze stawkami za bilety? - Ceny za przejazdy autobusami Arriva pozostają na dotychczasowym poziomie - informuje Joanna Parzniewska. Warto jednak przypomnieć, że za bilety zapłacimy więcej niż przed epidemią. Przewoźnik podwyższył stawki za bilety na niektórych trasach w maju. Jeszcze w kwietniu na trasie Toruń-Mała Nieszawka płaciliśmy 4,50 zł za bilet, obecnie - 5,50 zł. Jak informowała w maju rzeczniczka Arrivy, wymiar podwyżki wyniósł średnio nie więcej niż 12% dotychczasowej ceny biletu. Na szczęście kolejnych wzrostów cen biletów na razie nie będzie.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?