Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aneta Rygielska wicemistrzynią Europy w boksie. Niemka pokonała toruniankę na punkty

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
Facebook Polski Związek Bokserski
Aneta Rygielska została wicemistrzynią Europy w boksie w kategorii do 66 kg. W finałowej walce w czarnogórskiej Budvie torunianka przegrała niejednogłośną decyzją sędziów ze Stefanie von Berge.

Za zawodniczką MKSW Pomorzanina znakomite dni pełne wielkich powodów do radości. Rygielska szła jak burza i po wygraniu walki ćwierćfinałowej była już pewna medalu, ale nie zamierzała na tym poprzestać. W piątek nasza zawodniczka pokonała w półfinale słynną Turczynkę Busenaz Surmeneli, mistrzynię olimpijską i dwukrotną mistrzynię świata. W sobotni wieczór przyszedł więc czas na walkę o tytuł mistrzowski, tym razem przeciwko Stefanie von Berge.

Polecamy

W pierwszej rundzie zaciętego pojedynku torunianka była, zdaniem sędziów, nieco lepsza - trzech z nich wskazało na Rygielską, natomiast dwóch bardziej przekonywał boks w wykonaniu von Berge. W rundzie drugiej proporcje się odwróciły i o wszystkim miała zadecydować ostatnia część starcia.

Po końcowym gongu obie zawodniczki uniosły ręce sygnalizując, że spodziewają się zwycięstwa, ale zarazem na twarzach obydwu było widać niepewność. Niestety, po chwili z mistrzostwa Europy cieszyła się von Berge, zaś po Rygielskiej widać było rozczarowanie, że tytuł mistrzyni Europy, który był tak blisko, trafia jednak do Niemki. Sędziowie w ostatniej rundzie punktowali wyraźnie na korzyść van Berge, która tym samym wygrała całą walkę 4:1 (29:28, 29:28, 30:27, 27:30, 29:28). O ile jednak sędzia z Turcji we wszystkich rundach widział przewagę Niemki, o tyle arbiter z Irlandii każdorazowo punktował wygraną Rygielskiej. Pierwszej komentarze widzów były niejednoznaczne - część zgadzała się z końcowym werdyktem, zaś część uważała, że zwycięstwo należało się Polce, co również pokazuje, że walka była wyrównana.

Rygielska zdobyła srebro, ale mimo porażki w finale i tak osiągnęła piękny sukces. W 2019 roku torunianka była już srebrną medalistką mistrzostw Europy w Alcobendas, a teraz ponownie stanęła na drugim stopniu podium. Rygielska zapewnia jednak, że nie chce na tym poprzestać.

- Głęboko wierzyłam, że jestem w stanie wygrać półfinał z Turczynką, i wiedziałam, że to zrobię. Dla mnie finał mistrzostw Europy nie jest może czymś aż tak wielkim, jak właśnie walka z Busenaz Surmeneli. To zawodniczka, która ma największe osiągnięcia w boksie amatorskim, a ja czekam właśnie na takie wielkie walki. Chcę je wygrywać i chcę dokonywać rzeczy niemożliwych. Nie boksuję dla mistrzostw Europy, tylko dla igrzysk. Te mistrzostwa to dla mnie przystanek przed tym, co będzie za dwa lata w Paryżu. Chcę zostać mistrzynią olimpijską, więc już teraz muszę wygrywać z takimi rywalkami, jak Busenaz - powiedziała Rygielska w rozmowie z TVP Sport po piątkowym półfinale.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto