Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ambulans wojewódzkiej stacji pogotowia w Bydgoszczy trafi do Charkowa

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Ambulans darowany przez Wojewódzką Stacje Pogotowia Ratunkowego trafi do Charkowa. W imieniu organizacji Daruj Dobro, odebrał go żołnierz z Ukrainy, Witalij Chużniak
Ambulans darowany przez Wojewódzką Stacje Pogotowia Ratunkowego trafi do Charkowa. W imieniu organizacji Daruj Dobro, odebrał go żołnierz z Ukrainy, Witalij Chużniak Tomasz Czachorowski
Mercedes sprinter wyposażony w defibrylator, kilka rodzajów noszy i sprzęt do zaopatrywania rannych na froncie będzie służył armii ukraińskiej na terenach odbitych z rąk rosyjskiego okupanta. W Bydgoszczy w imieniu fundacji "Daruj Dobro" odebrał go żołnierz ukraiński, Witalik Chużniak.

Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy przekazała w darowiźnie, za zgodą Zarządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego oraz Rady Społecznej przy WSPR, ambulans marki Mercedes Sprinter 319 CDI z podstawowym wyposażeniem medycznym. To dar na rzecz organizacji charytatywnej „Daruj Dobro” z Charkowa. Z ramienia organizacji ambulans odebrał żołnierz armii ukraińskiej.

To Cię może też zainteresować

- Bardzo dziękuję za tę pomoc. Karetki są bardzo potrzebne w Ukrainie, bo ratują życia cywilom i żołnierzom - mówi Witalij Chużniak - Wspólnie idziemy do przodu, razem zwyciężymy wroga. Ta karetka będzie używana na terytoriach, które zostały odbite od okupanta, niedaleko od frontu. Bardzo potrzebujemy takiego sprzętu.

Ambulans z Bydgoszczy przed linią frontu

To pierwszy taki pojazd, który został darowany bezpośrednio przez samorząd w Bydgoszczy. Krzysztof Wiśniewski, ratownik medyczny i kierownik działu usług medycznych i szkoleń WSPR wylicza wyposażenie karetki: - Jest tu cały niezbędny sprzęt służący do zabezpieczenia pacjenta, poszkodowanego na wojnie, z ranami postrzałowymi, odniesionymi z powodu odłamków amunicji", mówi Wiśniewski. - W ambulansie jest kardiomonitor, ssak, są nosze transportowe, krzesełko transportowe, nosze płachtowe, które służą do ewakuacji z pola walki. Jest sprzęt niezbędny do zaopatrzenia krwotoków, krwawień oraz wszystko to, co się przyda. Choć życzymy oczywiście, by ten sprzęt nigdy nie był wykorzystany, ale wiemy, jaka jest sytuacja.

Karetka pojedzie do Charkowa, tam będzie służyła zarówno osobom cywilnym, jak i wojskowym, żołnierzom ukraińskim rannym na froncie. Inicjatorem przekazania sprzętu dla Ukrainy był Mirosław Kozłowicz, wiceprezydent Bydgoszczy, który podkreśla, że do tego działania zainspirował go znajomy, który od miesięcy jeździ w konwojach humanitarnych na tereny objęte wojną w Ukrainie. Wcześniej udało się wysłać tam już dwa ambulanse.

Trzeba mieć dobro

- Zapytałem go, jak można pomóc, a on powiedział, że właśnie otrzymał informację od osób przebywających w Ukrainie, iż potrzebne są karetki - mówi Kozłowicz. - Udało nam się znajomych zebrać pieniądze na dwie pierwsze karetki. Część dopłaciła fundacja Daruj Dobro z Ukrainy. Trzeba wspomnieć również o firmie Vitroflora, która też znaczną kwotą kwotą wspomogła przekazanie tych ambulansów.

Przyjaciel, o którym mowa, to Artur Ziarkowski.

- Pochodzę z Tczewa, gdzie jest jeszcze dwóch takich wolontariuszy, którzy jeżdżą do Ukrainy - mówi Ziarkowski. - Na początku się mijaliśmy, oni byli już tam z dziesięć razy, ja byłem sześć razy. W końcu któregoś razu się poznaliśmy, przez przypadek i teraz razem działamy. Ja pozyskuję wśród swoich znajomych różną humanitarkę, oni wśród swoich. Trzeba mieć dobro i walczyć z totalitaryzmem.

Kozłowicz mówi, że spotkał się z Krzysztofem Tadrzakiem, dyrektorem WSPR w Bydgoszczy i zapytał, czy jest możliwość przekazania kolejnej karetki. - Zapytałem, czy jest jakiś wolny ambulans, może taki, który pozostał jeszcze po covidzie. I się udało. Sporządzono dokumenty, one zostały przetłumaczone przez tłumacza przysięgłego. To wszystko jest dobrem, które pozwala, by akcja nie stanęła, by pójść dalej z nią.

Kozłowicz apeluje też do innych stacji pogotowia, jak mówi również do innych marszałków, do rad społecznych o podobne działania.

Ukraina, partner na wschodzie

To nie jedyne pomocowe działania na rzecz Ukrainy, które są prowadzone przez Kujawsko-Pomorskie. - My jedynie, jako zarząd wydaliśmy zgodę na nieodpłatne przekazanie tego sprzętu. Nie mieliśmy z tym żadnego problemu, dlatego, że już od wielu miesięcy pomagamy Ukrainie i ma to trochę wymiar symbolu, że na ostatniej sesji sejmiku podjęliśmy uchwałę w sprawie pomocy dla obwodu chmielnickiego, aby przekazać tam aparaturę medyczną i materiały opatrunkowe o wartości miliona złotych. Także działamy, by w czasie wakacji gościć w naszym regionie około dwóch tysięcy dzieci z terenów objętych wojną w Ukrainie. Właśnie w takich działaniach nabiera przedmiotowości to określenie "daruj dobro".

Z kolei Krzysztof Sikora, konsul honorowy Ukrainy zaznacza: - Zabiegamy, by obraz Ukrainy nie był wyłącznie obrazem wojenny. To jest nasz potencjalny partner na wschodzie, który ma wszystkie problemy, jakie ma normalne, duże państwo. To jest ogromne terytorialnie państwo, liczące około 40 milionów, czyli porównywalne z Polską. Tam wiele rzeczy się dzieje i wiele rzeczy może się dziać i bardzo ważne byśmy my byli na samym przodzie tych wydarzeń w najbliższym czasie w Ukrainie. Jest nadzieja, że to wszystko może się pozytywnie skończyć.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto