Adrian Miedziński jest zadowolony z podpisania umowy z Sławomirem Kryjomem. Na polskim rynku menadżerów żużlowych nie ma zbyt wielu naprawdę wartościowych zawodników, dlatego też wybór działaczy Unibaksu Toruń był najlepszym możliwym rozwiązaniem.
>>>>> Żużel: Ekstraligę żużlową czeka kolejna rewolucja! Starty będą bardziej kosztowne
Kryjom już raz prowadził toruńską drużynę. W 2011 roku po rundzie zasadniczej Unibax Toruń uplasował się na znakomitej pierwszej pozycji. Jednak po rundzie play-off nie było już tak kolorowo.
>>>>> "Falubaz kontratakuje!" - Oto nowe kevlary Zielonogórskiego klubu [ZDJECIA]
Jak zaznaczył Adrian Miedziński słaby występ Toruńskich Aniołów w play-offach to splot wielu wydarzeń, niekoniecznie wina Sławomira Kryjoma.
Kryjom przetarł już szlaki w Toruniu. Żużlowcy byli przeważnie zadowoleni z współpracy z nim. Więc nie należy oczekiwać złego.
Nowy menadżer Unibaksu to doświadczony gracz na arenie żużlowej. Zdobyta wiedza przyda mu się w szczególności do przygotowywania toru na zawody żużlowe oraz do wyboru składu. Ten drug aspekt wydaje się być w tym sezonie priorytetem, ponieważ toruński klub dysponować będzie wieloma znakomitymi zawodnikami. Jednakże skład trzeba będzie zestawiać z głową z uwagi ma to, że za każdym razem jeden podstawowy żużlowiec Unibaksu będzie musiał pauzować.
źródło: www.sportowefakty.pl
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?