Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Adrian Miedziński optymistą przed sezonem [GALERIA]

Piotr Bednarczyk
Adrian Miedziński
Adrian Miedziński Sławomir Kowalski
Rozmowa z Adrianem Miedzińskim, żużlowcem Get Wellu Toruń, najdłużej jeżdżącym zawodnikiem PGE Ekstraligi w jednym klubie

Przygotowania do sezonu idą pełną parą?

Tak, zacząłem ponad trzy tygodnie temu. Trenuję zarówno z chłopakami z drużyny, jak i indywidualnie. Zajęcia są bardzo urozmaicone, ćwiczę w siłowni, kick-boxing, EMS, hokej, piłkę nożną, wszystko po trochu. Po prostu żużlowiec musi być sprawny.

Które zajęcia zaliczysz do ulubionych, które lubisz najmniej?

Przede wszystkim lubię gry zespołowe, gdy coś się dzieje. Czyli piłkę nożną i hokej na lodzie. Lubię też pograć w squasha.

Sezon w tym roku zaczyna się późno. Czy ma to wpływ na harmonogram Twoich przygotowań?

Liga faktycznie zaczyna się później, ale wcześniej są różnego rodzaju turnieje, jak np. eliminacje do Złotego Kasku, które są jednocześnie eliminacjami do Grand Prix i SEC. Tak naprawdę muszę być przygotowany na koniec marca. A że liga zaczyna się później? Dzięki temu może nie ma teraz aż takiego ciśnienia.

Skład drużyny się zmienił. Nie da się ukryć, że przy słabszym zestawieniu wzrośnie Twoja rola w zespole. Jesteś tego świadomy?

To jest tylko teoria, że skład jest słabszy. W zeszłym roku Unia Leszno miała mieć skład idealny, a skończyła na przedostatnim miejscu. Nikt by chyba na takie rozwiązanie nie postawił grosza. Reguły więc nie ma. W Toruniu zawsze był dobry skład. Czasami bywa tak, że jak jest mniejsze ciśnienie, to łatwiej uzyskać dobry wynik. Ostatnio mistrzostwo zdobyliśmy w 2008 roku, chociaż nie mieliśmy wtedy najsilniejszego składu. Kilka razy mieliśmy silniejszą drużynę, a złota nie zdobyliśmy.

Wolałbyś jeździć w parze z Chrisem Holderem, czy jakimś słabszym zawodnikiem?

To zweryfikuje czas. Na pewno wolałbym być prowadzącym parę, bo w pierwszej fazie meczu taki zawodnik jeździ z wewnętrznych pól, a to ma duże znaczenie. Ale z Chrisem też mi się jeździ dobrze, bo on potrafi jeździć w parze.

Nie zdziwiło Cię odejście Martina Vaculika?

W jakimś stopniu tak. Myślałem, że nie odejdzie. Widać działacze Gorzowa jakoś go skusili... W inne tematy nie chcę wchodzić, zrobił to sam Martin na portalach społecznościowych.

O co będzie jeździł Get Well w 2017 roku?

Tak jak poprzednio - najważniejszy będzie awans do play off. A później - zobaczymy.

W jakich ligach będziesz jeździł oprócz polskiej?
W szwedzkiej, w zespole Indianerny Kumla i duńskiej, gdzie mam już kontrakt, ale działacze prosili, żeby wstrzymać się z informacją, bo chcą to zrobić oficjalnie, nagrać film.

Czy wystartujesz w zawodach na lodzie pod koniec stycznia?

Niestety, nie. Jeździłem w tej imprezie od początku, wiedziałem, że ma ona charytatywny cel, że pomagamy hospicjom. Niestety, tym razem nie będzie mnie w Toruniu w czasie, w którym zaplanowano zawody.

Jesteś obecnie najdłużej jeżdżącym żużlowcem w jednym klubie, w dodatku jego wychowankiem. Postanowiłeś jeździć w Toruniu do końca kariery, czy dopuszczasz zmianę barw klubowych?

Nie powiem, że na sto procent zostanę do końca w Toruniu, bo to może zweryfikować rzeczywistość. Chodziły mi kiedyś takie myśli, czy nie lepiej byłoby dla mnie odejść, coś odświeżyć, zmienić, ale nie zdecydowałem się na to. Mam jeszcze przed sobą kilka - kilkanaście lat kariery, na razie jestem tutaj, staram się znaleźć motywację i mam nadzieję, że dam radę. Takie mam przynajmniej postanowienie. Była opcja odejścia, ale doszedłem do wniosku, że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Nigdy zresztą nie sprawdzałem, jak to jest zmienić otoczenie. Cieszę się, że mam możliwość reprezentowania dobrej drużyny w swoim rodzinnym mieście. Wielu zawodników takiej możliwości nigdy nie miało.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto