2800 złotych dochodu gwarantowanego dla wszystkich? Zapowiedź polityków Polski 2050 wstrząsnęła siecią
Słowa Koboski odbiły się szerokim echem. Szybko znaleźli się krytycy pomysłu wprowadzenia minimalnego dochodu gwarantowanego w Polsce. Były wicepremier i minister finansów Leszek Balcerowicz spytał na Twitterze, skąd wziąć pieniądze na sfinansowanie programu. Zobacz też:Masz taki banknot? Możesz zarobić milionyTyle Polacy będą zarabiać. Oto plan Pomysł Polski 2050 skrytykowali również posłowie Konfederacji. "No to znamy wreszcie poglądy gospodarcze Szymona Hołowni: to socjalizm. Szef jego partii ogłosił właśnie, że chcą każdemu płacić pensję minimalną bez obowiązku pracy! Niestety nie podali, skąd chcieliby wziąć na to pieniądze. Pewnie wydrukować" - napisał na Twitterze Krzysztof Bosak. - To teraz wygląda to tak. Gospodarczo Lewica jest w centrum, na lewo od niej jest PiS, a na lewo od PiS-u pojawia się Hołownia - dodał Sławomir Mentzen. Poseł Paweł Szramka z koła poselskiego Polskie Sprawy napisał natomiast Hołowni wprost, że "nie tędy droga". Wielokrotnie wywołany do tablicy lider Polski 2050 w końcu wyjaśnił swoim krytykom, kto ma być beneficjentem proponowanego przez jego partię dochodu gwarantowanego.