Jak funkcjonuje oddział kardiologiczny w szpitalu na Bielanach?
5 grudnia przypada Międzynarodowy Dzień Wolontariusza. Kilka dni później, w toruńskim Centrum Wielu Pokoleń, święto obchodzili zaangażowani w działania Toruńskiego Sztabu Pomocy Ukrainie. TSPU powstał po wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie w lutym 2022 roku. Z okazji swojego święta, kilkudziesięcioro wolontariuszy spotkało się, by m.in. podsumować swoje dotychczasowe działania.
- Dzięki wolontariuszom nasz sztab tak długo istnieje i może pomagać, dlatego zorganizowaliśmy dla nich święto, żeby mogli się lepiej poznać - mówi Weronika Matusz, wolontariuszka TSPU. - Na początku, gdy tworzyliśmy sztab, mieliśmy tyle pracy, że nie wszyscy się znaliśmy. Takie spotkania do dzisiaj są ważne, żeby wiedzieć o sobie coś więcej niż to, czym się zajmujemy i jak mamy na imię.
W Toruniu świętowali Międzynarodowy Dzień Wolontariusza
Jednym z założycieli sztabu jest Andrii Bondarenko, który dziś mówi, że TSPU, mimo upływu czasu i różnych trudności, nadal się rozwija. - Niektórzy ze swoich powodów odchodzą, inni wracają do Ukrainy, ale na ich miejsce cały czas przychodzą nowi ludzie. Cały czas współpracujemy z organizacjami w Polsce i Ukrainie. Teraz mamy przerwę w transportach za granicę przez zmiany w ukraińskim prawie, ale niebawem wrócimy do regularnych wysyłek - mówi Bondarenko.
Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz >>>TUTAJ<<<<
Transporty potrzebnych artykułów na wschód są jednym z podstawowych działań wolontariuszy. Regularnie za granicę trafia żywność, ubrania, wyroby medyczne. - Cały czas zajmujemy się także administracyjnymi sprawami tu, na miejscu. Pomagamy rodakom zaadaptować się w kraju. Do tego m.in. szycie siatek maskujących i nauka Polskiego - wymienia jeden z założycieli TSPU.
Weronika Matusz zaznacza, że dziś wolontariusze działają w nieco inny sposób niż dwa lata temu. - Mamy więcej doświadczenia i mniej paniki. Podchodzimy na spokojnie do tego, co robimy. Układamy to rozsądniej niż na początku - wyjaśnia.
- Zmiany są zawsze, ale od nas zależy, jak się do nich dostosujemy. Naszym zdaniem potrzeby pomocy nie ubywa, a nawet odwrotnie. To, że jest bardziej zinstytucjonalizowana i poukładana, nie zmienia faktu, że nadal mamy co robić. Na początku wojny ludzie oddawali wszystko, co mieli. Dzisiaj jest tego mniej, bo przyszło zmęczenie, ale wciąż mamy kontakty z dużymi firmami i zwykłymi ludźmi, którzy cały czas nas wspierają - dodaje Bondarenko.
Pomoc dzisiaj wygląda inaczej, ale nie ma jej mniej
Na samym początku wojny w TSPU działało ponad 300 wolontariuszy. - Każdy uchodźca, który do nas przychodził po wybuchu wojny, na drugi dzień był naszym wolontariuszem. Bardzo pomagali nam wtedy ukraińscy studenci z Torunia, którzy od razu rzucili się do pomocy w sądach, urzędach i dworcach. Dzisiaj pomaga nam około stu osób - mówi Andrii Bondarenko.
- Nie ma dobra bez zła. Wojna przyniosła nam dużo krzywdy, ale obudziła też w wielu z nas człowieczeństwo. Dzisiaj musimy dbać o to, żeby ono nas wciąż łączyło i dlatego dziś się spotkaliśmy - podkreśla jeden z założycieli TSPU.
Polecamy: Dzieje się w Toruniu. Najlepsze zdjęcia fotoreporterów >>> TUTAJ <<<
Wolontariusze w sztabie mają od 14 do nawet 80 lat. Każdy pomaga jak potrafi z nadzieją, że jego praca przyniesie szybsze zwycięstwo. Tak swoje zaangażowanie tłumaczy Wieczysław Morozow, emeryt z Melitpola, będącego dziś pod rosyjską okupacją. - Poznałem tu sąsiada, pana Sławka, który chciał jakoś nam pomóc. Przekazał nam pieniądze na siatkę maskującą i zacząłem pomagać w sztabie. Jestem teraz na emeryturze i zajmuję się wnukami, ale czas wolny poświęcam na wspieranie rodaków.
- Wszystko jest tu dobrze, wszystkim Polakom życzę dużo zdrowia i szczęścia, ale tęsknię za domem. Mam nadzieję, że dzięki mojej pomocy to się stanie prędzej. Nie potrafię inaczej. Od początku patrzyłem na szukające pomocy kobiety z dziećmi i coś musiałem robić - tłumaczy pan Wieczesław.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?