Trojaczki w Toruniu. Poznajcie historie "potrójnego szczęścia"
Ogromnym zainteresowaniem cieszy się historia braci, którzy pojawili się w 2016 roku w szpitalu na Bielanach. Stanisław, Krzysztof i Jan Rosa to trzej identyczni lekarze. Bracia rozpoczęli staż lekarski w tym samym szpitalu, w którym 25 lat temu przyszli na świat. - Ciąża była donoszona, co samo w sobie w takim przypadku jest ewenementem - mówił dr Marek Maleńczyk, który jest kierownikiem Oddziału Klinicznego Położnictwa, Chorób Kobiecych i Ginekologii Onkologicznej na Bielanach. To on dokonywał cięcia cesarskiego, w wyniku którego na świat przyszli bracia Rosa. 25 lat później zaczął ich uczyć lekarskiego fachu. Cała trójka studiowała na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku. Na medycynę byli niejako skazani. Mama, stomatolog z podtoruńskiej Łubianki, miała gabinet w domu. „Trojaki” od dzieciństwa mieli chęć pomagania innym. W szpitalu na Bielanach nie wszyscy wiedzą, że na stażu pojawiło się trzech identycznych lekarzy, więc zdarzały się zabawne sytuacje. Niektórzy sądzili, że stażysta jest jeden i po prostu wszędzie go pełno.