Przypomnijmy, że obchody nawiązywały do wydarzenia z 1923 roku. Wtedy myśliwi zrzeszeni w pierwszych towarzystwach łowieckich na ziemiach polskich podpisali w Warszawie akt, na mocy którego powstał Centralny Związek Polskich Stowarzyszeń Łowieckich. W 1936 roku zmienił on nazwę na Polski Związek Łowiecki.
Obchody stulecia łowiectwa w Karbówku: konkurs i zawody strzeleckie na początek
W okręgu toruńskim PZŁ obchody 100-lecia zostały rozłożone prawie na cały rok.
- Postanowiliśmy zorganizować obchody dla całej braci myśliwskiej, wychodząc z nimi również do lokalnej społeczności - mówi Piotr Pawlikowski, prezes zarządu okręgu toruńskiego PZŁ, mający tytuł łowczego okręgowego. - Rozpoczęliśmy je w kwietniu konkursem przyrodniczo-łowieckim dla dzieci ze szkół współpracujących z kołami łowieckimi. Na czerwcowym finale spotkali się przedstawiciele siedmiu placówek. Wszyscy wyjechali z niego z nagrodami.
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z ZABAWY ZNAJDZIECIE >>>> TUTAJ <<<<
Pod koniec sierpnia na strzelnicy okręgowej PZŁ przy ulicy Poznańskiej w Toruniu zorganizowano zawody o puchar zarządu głównego tego stowarzyszenia, z okazji 100-lecia zjednoczonego łowiectwa w Polsce. Rywalizowało stu najlepszych strzelców z rankingu PZŁ. Najlepszy okazał się Michał Karpik z Torunia. Zawody strzeleckie zwieńczyła gala mistrzów w hotelu Rubens.
Z okazji jubileuszu zorganizowano również zbiórkę krwi. Krwiobus pojawił się we wrześniu w Toruniu, potem także w Brodnicy i Grudziądzu. Dotąd udało się zebrać około 80 litrów krwi.
Sto lat łowiectwa: msza i piknik z gulaszem w Toruniu
- Ważnym elementem obchodów była konferencja naukowa, którą we wrześniu zorganizowaliśmy we współpracy z Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych - podkreśla Michał Przepierski, rzecznik prasowy toruńskiej organizacji łowieckiej. - Mowa była między innymi o zwierzynie konfliktogennej, walorach dziczyzny oraz kwestiach prawnych dotyczących łowiectwa.
Kulminacją obchodów w okręgu była msza święta hubertowska odprawiona 16 września w katedrze świętych Janów w Toruniu. Przewodniczył jej ordynariusz diecezji toruńskiej biskup Wiesław Śmigiel. Oprawę mszy stanowiły poczty sztandarowe organizacji łowieckich oraz muzyka łowiecka grana przez zespół z Kwidzyna.
- Po mszy przeszliśmy z katedry na Rynek Nowomiejski. Po drodze złożyliśmy kwiaty przed pomnikiem Mikołaja Kopernika, oddając mu część w 550. rocznicę urodzin. Cieszyły nas oklaski, które towarzyszyły przemarszowi. Wiele osób przybyło na piknik na Rynku Nowomiejskim. W ramach poczęstunku wydaliśmy 2000 porcji myśliwskiego gulaszu - mówi Piotr Pawlikowski.
Myśliwski jubileusz: bal w Karbówku na finał
Finałem obchodów był z kolei jubileuszowy, listopadowy Bal Charytatywny w Osadzie Karbówko. Bawiło się na nim 170 osób, w tym prezydent Torunia Michał Zaleski i jego zastępca Zbigniew Fiderewicz.
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z ZABAWY ZNAJDZIECIE >>>> TUTAJ <<<<
- Podczas balu była loteria fantowa, licytacje "głośne" i ciche". Na przykład kwiat, który trafił do licytacji z ceną wywoławczą 100 złotych, został sprzedany za 2000 złotych. W sumie udało się nam zebrać 86 000 złotych. Ta kwota przekraczyła nasze najśmielsze oczekiwania. Dochód z licytacji trafi do Fundacji Społeczno-Charytatywnej „Pomoc Rodzinie i Ziemi”, która prowadzi w Toruniu hospicjum dla dzieci "Nadzieja". Pieniądze mają być przeznaczone między innymi na zakup respiratorów - mówi Piotr Pawlikowski.
Podczas balu Michał Przepierski otrzymał od zarządu okręgowego PZŁ, w uznaniu zasług, honorowy kordelas myśliwski. Była także premiera monografii „Historia i teraźniejszość łowiectwa na Pomorzu i Toruńskiej Organizacji Łowieckiej” autorstwa Jana Jankowskiego.
- Obchody pomogły zintegrować nasze środowisko. Z kolei społeczeństwo mogło poznać kulturę łowiecką, naszą pasję, osiągnięcia - podsumowuje Piotr Pawlikowski.
Działacze okręgu toruńskiego PZŁ zdają sobie sprawę z kontrowersji dotyczących ich środowiska. Ostatnio pojawiły się po tym jak w Szczecinie jeden z myśliwych śmiertelnie postrzelił żołnierza. Inny na granicy Magurskiego Parku Narodowego zastrzelił wilka.
- Dbamy o zrównoważony rozwój przyrody, stan ilościowy i jakościowy zwierzyny. Działamy w zgodzie z przepisami prawa łowieckiego i statutu PZŁ. W każdym środowisku zdarzają się czarne owce. To są sytuacje, którymi musi się zająć prokurator oraz odpowiednie organy PZŁ. Do postrzału w Szczecinie nie doszło podczas polowania, doszło tam natomiast do przestępstwa. Z kolei sytuacja z wilkiem to przykład kłusownictwa - dodaje Michał Przepierski.
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z ZABAWY ZNAJDZIECIE >>>> TUTAJ <<<<
Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz na nowosci.com.pl
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?