5 z 19
Poprzednie
Następne
Oskarżony o zabójstwo przy ul. Warszawskiej: "Broniłem się"
Na początku twierdził, że Adam B. podczas ich szarpaniny "przewrócił się na plecy i nadział się na nóż". W jednych z kolejnych wyjaśnień oskarżony mówił już natomiast o tym, że wymachiwał nożem. Po to, by wyswobodzić się ze stalowej linki i przestraszyć Adama B. Za każdym razem Radosław W. twierdził, że zaraz po tragedii wzywał pogotowie. Nóż wyrzucił do śmietnika odruchowo. Jutro (11 września) zeznania składać ma córka Adama B. Jego żona przed sądem już nie stanie - zmarła kilka miesięcy temu. Zobacz: Zdjęcia z miejsca z brodni przy ul. WarszawskiejSzerzej o sprawie - we wtorek w "Nowościach"