Marika Popowicz-Drapała w niedzielę (18 lutego) została halową mistrzynią Polski w biegu na 400 metrów. Niespełna 36-letnia zawodniczka Zawiszy Bydgoszcz uzyskała czas 51.87 s. To nie tylko rekord świata masters w kategorii +35 lat, ale także 10. wynik w europejskich tabelach tego sezonu.
Marika Popowicz-Drapała jako młodziczka biła rekord Polski na 300 m, ale potem przez blisko dwie dekady biegała wyłącznie 60 i 100 m.
- Miałam sukcesy w krótkiej sztafecie, potem urodziłam synka i po powrocie nie chciałam rzucać się na głęboką wodę. Rok temu trener (Jacek Lewandowski - dop. red.) powiedział "to już ostatni dzwonek" - opowiada nam bydgoszczanka.
Do tego sezonu halowego przygotowywała się już po kątem 400 m. Efekt? Rekord życiowy w ciągu dwóch tygodni poprawiony o sekundę!
- Byłam mentalnie przygotowana. To bardzo ważne na tym dystansie. Gdy na 300 metrze czujesz za sobą rywala, to w ułamku sekundy decyduje się, czy głowa podda się presji - mówi Marika.
Olimpijski start w Paryżu w tym roku jest najważniejszym celem bydgoskiej biegaczki. Wcześniej są jeszcze Halowe Mistrzostwa Świata w Glasgow, zaplanowane na pierwsze trzy dni marca. To byłby już ostatni start w sezonie zimowym. Ze względu na niewiele startów na 400 m Marika Popowicz-Drapała nie jest klasyfikowana w rankingu IAAF, do minimum także nieco brakuje (51.60), ale trudno sobie dziś bez niej wyobrazić polską sztafetę w Szkocji.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?