MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Bogusław Bach, były rajdowiec, twórca Toruńskiej Akademii Jazdy ODTJ

red.
Bogusław Bach, były rajdowiec, twórca Toruńskiej Akademii Jazdy ODTJ
Bogusław Bach, były rajdowiec, twórca Toruńskiej Akademii Jazdy ODTJ Archiwum Polska Press
Bogusław Bach, były rajdowiec, twórca Toruńskiej Akademii Jazdy ODTJ opowiada o bezpieczeństwie podczas jazdy i nie tylko.

Bogusław Bach, były rajdowiec, twórca Toruńskiej Akademii Jazdy ODTJ

Porozmawiajmy o zachowaniach kierowców. Dyskusyjna sprawa. Wjeżdżać na żółtym świetle czy nie?

Bogusław Bach: Przykład. Jedziesz z dozwoloną prędkością 70 km /h, np. na Szosie Lubickiej. 10 metrów przed skrzyżowaniem zapala się żółte. Jakbyś zaczął gwałtownie hamować, to po pierwsze ci za tobą wjadą ci w tyłek, bo nie trzymają odległości, a po drugie - jak zaczniesz hamować to znajdziesz się na środku skrzyżowania i masz problem.

Zapalone światła w ciągu dnia zdecydowanie poprawiają bezpieczeństwo, ale wówczas auto spala więcej paliwa.
Co jest ważniejsze?

Nasze bezpieczeństwo, bo lepiej widoczny jest nasz samochód, czy to, że spali minimalną ilość paliwa więcej? W Szwecji światła są obowiązkowe od ponad 30 lat, a to kraj, który najbardziej dba o bezpieczeństwo. Warto z niego czerpać wzorce. Włączone światła mają kolosalny wpływ na poprawę bezpieczeństwa jazdy, tak samo jak kolor samochodu. Jasny samochód będzie lepiej widoczny, szczególnie o zmroku. Najbardziej defensywne są auta białe i srebrne.

Jadę na duży parking pod galerią handlową. Irytuje mnie, że wszyscy kierowcy chcą podjechać jak najbliżej głównego wejścia, krążą, aż znajdą takie miejsce.

Nigdy nie staję blisko wejścia, bo jaka różnica czy przejdę 5 metrów czy 25 metrów. Więcej czasu zajmie mi szukanie miejsca niż przejście z parkingu do sklepu. Stracę raptem 30 sekund.

Czy miejsce obok kierowcy jest najlepsze i najbezpieczniejsze?

Zwyczajowo miejsce obok kierowcy zajmuje żona, albo mąż, jeżeli żona jest kierowcą. Z tyłu z reguły siadają dzieci lub inni pasażerowie. Tak się przyjęło. Z przodu jest lepsza pozycja do konwersacji, nie trzeba się odwracać, można popatrzeć sobie w oczy. Jest pewne niebezpieczeństwo, gdy obok zasiada osoba nadpobudliwa, która emocjonalnie współkieruje autem, hamuje w powietrzu za kierowcę, komentuje styl jazdy, denerwuje się na innych użytkowników dróg.

Co zrobić z takim współpasażerem komentatorem?

Taki pasażer na pewno jest irytujący dla kierowcy, nie poprawia komfortu jazdy. Kierowca zaczyna się dekoncentrować, może popełnić błędy, skupiając się na mało istotnych rzeczach, a nie na tym ,co dzieje się na drodze. Prowadzący auto musi przewidywać różne sytuacje, a to pieszy wkroczy na jezdnię, a to dziecko wybiegnie z piłeczką. Jeżeli osoba siedząca obok jest niereformowalna, nie rozumie, że nie poprawia bezpieczeństwa jazdy, to można ją jedynie przesadzić do tyłu, do loży szyderców.

Rozmawiał: Jan Oleksy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja radzi jak zaplanować podróż

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto