Co z pieniędzmi użytkowników Toruńskiego Roweru Miejskiego?
- Operator jest mi winien 11 złotych, koledze kolejne 15 złotych. Może nie są to wielkie sumy, ale chcielibyśmy je w końcu odzyskać - podkreśla użytkowniczka Toruńskiego Roweru Miejskiego, która nie doczekała się ani zwrotu ani też żadnej informacji od operatora, firmy WiM System. Każdy kto chciał jeździć Toruńskim Rowerem Miejskim musiał zarejestrować się na stronie operatora i opłacić usługę. Za używanie ponad bezpłatne minuty system naliczał opłaty, które ściągał z konta użytkownika. Gdy w 2017 roku umowa Urzędu Miasta w Toruniu z operatorem wygasła użytkownicy nie zapukali gremialnie po swoje pieniądze. - Liczyłam, że system znów ruszy i dalej będą mogła korzystać z rowerów miejskich – mówi nam torunianka. Ale system nie tylko nie ruszył w 2018 roku, ale nowy przetarg na tę usługę wygrał inny operator. - Jak mamy odzyskać swoje pieniądze? - pytają więc dawni klienci TRM.
