Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wywiad z Maćkiem Tacherem, wokalistą Manchersteru [ZDJĘCIA]

Patryk Młynek
Wywiad z Maćkiem Tacherem, wokalistą Manchersteru [ZDJĘCIA]
Wywiad z Maćkiem Tacherem, wokalistą Manchersteru [ZDJĘCIA] fot. Grzegorz Olkowski
Wywiad z Maćkiem Tacherem, wokalistą Manchersteru [ZDJĘCIA]. Z wokalistą zespołu Manchester rozmawiamy o solowym projekcie, który w następny czwartek ma swoją premierę. Autorski materiał muzyk zaprezentuje w klubie Lizard King.

Wywiad z Maćkiem Tacherem, wokalistą Manchersteru [ZDJĘCIA]

Kariera, tudzież „epizod solowy”, wpisany jest niejako w życie artysty. Wielu frontmanów skorzystało ze swojej popularności, by zaistnieć z autorskim materiałem. To potrzeba czegoś nowego, chęć pójścia swoją drogą? Może punkt honoru dla dobrego muzyka?
-Pewnie różnie to bywa z różnymi muzykami. Mimo wszystko wydaje mi się, że zazwyczaj taka potrzeba pojawia się naturalnie. W zespole obowiązuje pewna konwencja. Nie ma w tym nic dziwnego, że pojawia się ochota, by tę konwencję przekroczyć, a także żeby realizować się na innych polach niż dotychczas. Ja po prostu piszę piosenki i mam ich całkiem sporo. Planuję płytę w pełni autorską już od jakiegoś czasu, ale wszystko się nieco przeciąga. Dlatego w końcu mobilizacja, która skutkuje koncertem. Czas podzielić się tym, co powstało. Nie jestem jednak przekonany czy skorzystam w jakiś sposób na popularności Manchesteru, bo materiał, który przygotowuję jest trochę z innej bajki.

Chyba czas najwyższy! Na ten wywiad umawialiśmy się … ponad rok temu? Zatem sprawa nie jest nowa, ale dla publiczności jak najbardziej premierowa.
-Fakt, trochę już nad tym siedzę. Niektóre piosenki mają po kilka lat. Ale dla publiczności to nowa sytuacja. Zresztą dla mnie również, bo jest to nowy rodzaj odpowiedzialności, bo wychodzę z materiałem pod którym się podpisuję sam.

No właśnie nie ma zbiorowej odpowiedzialności. Nie ma gremium doradczego, jesteś sobie twórcą i tworzywem…
- No i to jest z jednej strony sytuacja bardzo komfortowa. Tworząc nie trzeba chodzić na kompromisy. Ale wszelką potencjalną krytykę trzeba wziąć na klatę. Z jednej strony to spore pole do popisu, z drugiej nie ma za czym się schować, na kogo zrzucić (śmiech).

A tak serio, skąd ta decyzja? Miałeś ochotę zrobić coś pod własnym szyldem, czy po prostu materiał, który za tobą chodził nie pasował do twórczości zespołu?
-Manchester to już właściwie instytucja, w której role są przydzielone. Przez te 9 lat trwania zespołu ten podział ról się zmieniał i zespół ewoluował, ale póki co kompozytorem zespołu jest Sławek Załeński i tak pewnie zostanie. Poza tym konwencja mojego materiału znacznie odbiega od tego co robimy, jako Manchester. Choć idea jest ta sama: chodzi o piosenkę. Punktem wyjścia jest dobra piosenka, zapadająca w pamięć, niebanalna.

W sumie brzmi jak recepta na pisanie przeboju. To pewnie nie będzie to pytanie retoryczne: zespół nie ma nic przeciwko?
- "Recepta na przebój" to jest mainstreemowa nowomowa i wielka żenująca ściema. Najpiękniejsze w autorskim projekcie jest właśnie to, że ja nie muszę myśleć w tego typu kategoriach i ulegać tego typu pokusom, które zresztą do niczego dobrego nigdy nie prowadzą. Jeśli piosenka ma prawie 5 minut, to jej nie skracam. Jeśli akurat napisze mi się do niej tekst z gatunku weird fiction, to go zostawiam. Nie obchodzą mnie "przeboje", tylko dobre piosenki. A jeśli chodzi o zespół, to wiadomo, że chłopacy robią również inne projekty muzyczne poza Manchesterem. Myślę, że nikt nie ma nic przeciwko. Nikt też z Manchesteru dezerterować nie zamierza.

W następny czwartek premiera twojego solowego przedsięwzięcia. Jak przekonać tych, którzy chcą więcej szczegółów, niż „Tacher” na plakacie? Czego się spodziewać?
- Nie lubię mówić o muzyce, dorabiać ideologii, bić tej bezsensownej piarowej piany. Z drugiej strony trzeba publiczność zachęcić. Więc powiem, że zagramy w akustycznym trio, z Izą Król na saksofonach i Maćkiem Olesińskim na gitarze. Ja też chwycę za gitarę i zagram na klawiszach. Do tego wszyscy zaśpiewamy. Odwiedzi nas też Oksana Predko. Ale nie podejmę się próby zaszufladkowania, i tak już dużo nagadałem, niech zostanie jakiś element zaskoczenia…

Zaskoczenia dla widowni, a dla ciebie? Po tylu latach na scenie czujesz, że stoisz w obliczu wyzwania?
- Scena zawsze jest wyzwaniem. Punktem wyjścia jest walka, to nie jest spotkanie u cioci na herbatce. „Artysta” niczym gladiator musi zawładnąć publicznością, która jest jak dzika zwierzyna. Ja z natury nie jestem gladiatorem.

Dla mnie zawsze byłeś człowiekiem o dwóch obliczach. Scena cię totalnie pochłania, prywatnie raczej nie lubisz grać na pierwszym planie…

- Na scenie po prostu nie można być…No dobra i tak tego nie napiszesz (śmiech). Trzeba być pewnym siebie. Trzeba za każdym razem się z tym mierzyć i różnie to bywa. Może to dziwne, że uzależnia i przyciąga nas coś, co jednocześnie nie jest naszym naturalnym środowiskiem. Ale nikt nie obiecywał, że będzie łatwo, a ja właściwie nie potrafię robić nic innego. Ale widzę wielu artystów, którzy nie popadają w rutynę i zdecydowanie są w konflikcie ze sceną przez całe życie, a mimo wszystko występują. I tacy zazwyczaj są najbardziej interesujący.

Trzeci krążek Manchesteru, zgrywa się w czasie z solowym albumem, ale dat premier pewnie nie ujawnisz?
- Płyta Manchesteru jest na ukończeniu. Robimy miksy. Ja mam jeszcze dużo pracy, więc nic tu się nie pokryje, co zresztą nie miałoby sensu. Pewnie niebawem będziemy mogli przybliżyć termin premiery 3 płyty. Naszych fanów mogę zapewnić, że styl Manchesteru pozostaje niezmieniony.

Rozm. Żaneta Lipińska-Patalon

Tacher, 05.03, godz. 20:00

Klub muzyczny Lizard King, ul. Kopernika 3

Bilety: 10 zł

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto