Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ważą się losy Gdańska Obywatelskiego. Na samorządowej scenie zastąpi go Lepszy Gdańsk?

Ewelina Oleksy
Piotr Dwojacki żegna się z rolą lidera GO. Jolanta Banach pokieruje Lepszym Gdańskiem
Piotr Dwojacki żegna się z rolą lidera GO. Jolanta Banach pokieruje Lepszym Gdańskiem
To już koniec Gdańska Obywatelskiego? Cieszący się sporym poparciem ruch miejski stał się trampoliną do politycznych karier jego liderów. Wiele wskazuje na to, że organizacja chyli się ku upadkowi.
Działacze głównego ruchu miejskiego w Gdańsku dystansują się od niego, bo założyciele i dotychczasowi liderzy organizacji - Piotr Dwojacki oraz Ewa Lieder - poszli w wielką politykę i dołączyli do partii Nowoczesna Ryszarda Petru. Tym samym GO, który firmowany był jako ruch bezpartyjny, przestał być - zdaniem niektórych - wiarygodny.

Na GO z różnych stron - tych związanych z ugrupowaniami politycznymi oraz „zwykłych mieszkańców” - leci ostatnio lawina krytyki. Nie brakuje głosów, że nie był to autentyczny ruch miejski, ale trampolina do politycznych karier Dwojackiego i Lieder (została posłanką Nowoczesnej).

Czytaj więcej na ten temat: Ewa Lieder została liderką ugrupowania Nowoczesna


- Uważam, że dotychczasowe „twarze” GO, które podczas ostatnich wyborów samorządowych uzyskały bardzo dobre wyniki, oszukały swoich wyborców i zaprzepaściły spory kapitał społeczny. Wybrali lansowanie się u boku Ryszarda Petru, zamiast pracy na rzecz miejskich inicjatyw. W dodatku w politykę zaangażowali się bez konsultacji z pozostałymi działaczami organizacji. Wizerunkowo wypadło to dla nas strasznie słabo. Nie wiem, czy da się to jeszcze odratować, może być bardzo ciężko -mówi jedna z osób zaangażowanych w dotychczasową działalność GO.

Piotr Dwojacki dementuje pogłoski o tym, że GO już nie działa. - Nie działa, ale nasza strona internetowa - mówi. Jednocześnie przyznaje, że ważą się właśnie dalsze losy organizacji.

- Aktywność rzeczywiście spadła, a ze strony tylko jednej osoby usłyszeliśmy, że nie chce już dłużej być w GO. Jest jednak też szereg osób, które mają wątpliwości i te wątpliwości muszą zostać rozstrzygnięte - zaznacza Dwojacki.

W poniedziałek odbyło się spotkanie GO, na którym zdecydowano o formalnej rejestracji stowarzyszenia. - W czasie spotkania padły trzy ważne pytania. Wśród nich także o to, jakie osoby powinny być liderami ruchu i jaki jest stosunek GO do partii politycznych - informuje Dwojacki. - Sądzę, że odpowiedzi na te pytania oraz o dalszą drogę GO poznamy 12 lutego. Wtedy odbędzie się zebranie, na którym przyjęta zostanie propozycja statutu oraz ustalony zostanie nowy skład władz.

Nowy, bo ani Dwojacki, ani Lieder do szefowania swoim dzieckiem się nie palą. Ten pierwszy nie sądzi, że zostanie wybrany do prezydium, ta druga nawet nie zgłosiła chęci, by w nim być. - Czekamy na wykreowanie się nowych liderów - potwierdza Dwojacki.

Czy GO wystartuje w kolejnych wyborach samorządowych? Pewności nie ma.- Ale tak mi się wydaje - mówi tylko Dwojacki.

Lepszy Gdańsk wkrótce ogłosi program


Jako że nic nie znosi próżni, miejsce GO na samorządowej scenie zająć może „Lepszy Gdańsk”, czyli nowy ruch miejski pod kierownictwem byłej działaczki SLD i miejskiej radnej z ramienia tej partii, Jolanty Banach. Banach, już przed wyborami samorządowymi w 2014 r., zawiązała pod tym szyldem komitet złożony z miejskich aktywistów związanych z lewicą, oraz autorytetów akademickich i społeczników. Wśród nich byli m.in. Lidia Makowska oraz prof. Ewa Graczyk.

Poparcia Banach udzielili także przedstawiciele Partii Kobiet, Partii Zielonych oraz Twojego Ruchu. Wtedy Banach wycofała się z kandydowania w wyborach na prezydenta Gdańska, bo SLD cofnęło jej rekomendację. Poszło właśnie o „Lepszy Gdańsk”. Teraz ma być inaczej, bo ruch od tamtego czasu nabrał mocy i stał się stowarzyszeniem.

Oficjalnie ma wkroczyć do akcji 7 marca. Wtedy też ogłosi swój program oraz plan działania. Już jednak wiadomo, że Lepszy Gdańsk, w przeciwieństwie do Gdańska Obywatelskiego, nie będzie zapewniał o swojej apolityczności. Wiadomo też, że organizacja przyciągnie do siebie także część dotychczasowych działaczy GO o lewicowych poglądach.

* * *
Andrzej Chmielecki, prezes Zarządu
Stowarzyszenie "Na rzecz Gdańszczan" napisał do redakcji:


Z zainteresowaniem i smutkiem zapoznałem się z artykułem "Gdańsk Obywatelski się sypie?", zamieszczonym w piątkowym wydaniu Dziennika Bałtyckiego. Opublikowanie mojego wizerunku na fotografii działaczy GO, pochodzącej z czerwca 2014 roku, sprawia, że czuję się w obowiązku wyrazić opinię - jako były działacz GO - na zadane przez Redakcję pytanie, czy ruchy obywatelskie są obywatelskie tylko z nazwy. Odpowiedź brzmi: funkcjonują faktyczne ruchy obywatelskie, nie tylko z nazwy - przykładem jest Stowarzyszenie "Na rzecz Gdańszczan", którego mam przyjemność być Prezesem od listopada 2013 roku. Statut naszego Stowarzyszenia wyklucza ewentualną działalność partyjną członków wewnątrz Stowarzyszenia oraz wyklucza inne szczeble niż Miasto i Dzielnica do ubiegania się kandydatów Stowarzyszenia o wybór na godność radnego. Tym postanowieniom byliśmy, jesteśmy i pozostaniemy wierni, gdyż uważamy, że autentycznego społecznikowskiego zaangażowania się w Mieście czy Dzielnicy nie da się pogodzić z aktywnością polityczną na szczeblu wojewódzkim i krajowym, nie wspominając o godzeniu aktywności społecznej z partyjną.

Wiodący działacze GO w osobach Ewy Lieder i Piotra Dwojackiego mają, jak widać, odmienny pogląd w tej sprawie, do czego mają prawo, ale moralnie ograniczone tak długo, jak długo pozostają w kierownictwie GO, wspólnie kształtowanego jako ruch miejski, apolityczny i pozapartyjny. Pamiętam zapewnienia na spotkaniach GO oraz składane deklaracje w trakcie kampanii wyborczej do samorządu terytorialnego w 2014 roku, że GO ani jego liderzy nie zamierzają ubiegać się o inne godności niż miejski lub dzielnicowy radny czy prezydent Gdańska. Wielka szkoda dla GO, że stało się inaczej.

Do inicjatywy GO na długo przylgnie łata ugrupowania, będącego trampoliną do innych, pozamiejskich funkcji i stanowisk - w tym sensie społecznikom GO będzie bardzo trudno zmienić wizerunek ugrupowania, które dzięki swoim wiodącym działaczom potwierdziło niestety, że Gdańsk Obywatelski stał się ruchem obywatelskim tylko z nazwy. Bardzo trudno - co nie znaczy, że niemożliwe. Lepiej byłoby jednak, gdyby autentyczne społecznikowskie zaangażowanie wielu znanych mi członków GO, przynajmniej tych sprzed 1,5 roku, odnalazło się w nowych, przyjaznych środowiskach. Najlepszym tego przykładem wydaje się być Stowarzyszenie "Na rzecz Gdańszczan", którym kieruję. A dla tych, którzy nie chcą być apolityczni, posiadając lewicowe poglądy, dobrym miejscem wydaje się być odradzająca się inicjatywa Lepszy Gdańsk z jej liderką Jolantą Banach. Nie rozpraszajmy skromnych zasobów społecznej aktywności, na których deficyt uskarża się przytłaczająca większość organizacji pozarządowych - budujmy wspólnie kapitał społeczny i zaufanie mieszkańców, uzyskujmy efekt synergii porozumiewających się i współpracujących organizacji w ramach różnych projektów.

Dajmy sobie nawzajem szansę, że ruch obywatelski może być obywatelski nie tylko z nazwy, ale przede wszystkim z działania i postawy wobec ogółu mieszkańców Gdańska, którzy są w nim najwyższą władzą - tylko albo o tym nie wiedzą, albo nie chcą się angażować w potyczki z działaczami partii politycznych, albo nie wierzą w sens społecznikowskiego działania. My w Stowarzyszeniu "Na rzecz Gdańszczan" chcemy działać na rzecz społeczności, w której żyjemy, uczymy się, pracujemy i mieszkamy; wierzymy, że razem osiągniemy więcej.

Życzę członkom Gdańska Obywatelskiego podtrzymania społecznikowskiej aktywności, powodzenia i rozsądnych wyborów
.


od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto