Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W toruńskich autobusach MZK jest gorąco. Co z klimatyzacją?

Mariola Lorenczewska
Polska Press
Klimatyzacja w autobusie miejskim nie gwarantuje chłodu. Czy w Toruniu pojawią się w wypożyczalniach skutery bądź hulajnogi na minuty?

- Jechałem takim autobusem nr 642 w piątek 26 kwietnia. To był pierwszy dzień upału - zaznacza Czytelnik. - Około godziny 15 w środku autobusu panował wręcz ukrop. Wycieraliśmy pot, który lał się strumieniami. Co ciekawe, przy wejściu jest naklejka potwierdzająca, że wewnątrz działa klimatyzacja. Może to atrapa? - irytuje się Czytelnik.

Co na to Miejski Zakład Komunikacji w Toruniu?

- Sprawdzimy, czy we wskazanym autobusie nie doszło do awarii klimatyzacji - zapewnia Sylwia Derengowska, rzecznik MZK. - Jeśli tak, oczywiście ją usuniemy. Jednak trzeba wziąć pod uwagę, że w autobusie wyposażonym w klimatyzację może być ciepło. W transporcie publicznym w warunkach miejskich trudno osiągnąć taki efekt jak w prywatnym samochodzie. Trzeba pamiętać, że autobusy miejskie często zatrzymują się na przystankach, pasażerowie wsiadają i wysiadają, częstokroć otwierają drzwi mimo włączonej klimatyzacji. Otwierają drzwi, więc schłodzone powietrze z autobusu praktycznie co chwila miesza się z gorącym powietrzem z zewnątrz.

Torunianie przez dwa lata nie mieli roweru miejskiego przez zawirowania z przetargiem na prowadzącego taką działalność. Nadal roweru nie ma, ale jest szansa, że ruszy w lipcu. Został wybrany wykonawca.

- Skoro z tak ogromnym poślizgiem rusza rower miejski, dlaczego przy okazji nie pomyślano o rozszerzeniu formuły i zaproponowaniu mieszkańcom, wzorem innych miast, nie tylko polskich, wypożyczalni samochodów, skuterów, czy elektrycznych hulajnóg na minuty? Byłby to ukłon w stronę miasta przyszłości - mówi Czytelnik. - Otwarci na takie rozwiązania są we Wrocławiu czy Trójmieście. Nie możemy wziąć przykładu?

- Tam, gdzie działają wypożyczalnie skuterów, aut, czy hulajnóg na minuty, nie ma na to przetargów miejskich - podkreśla Marcin Kowallek, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej UMT. - To inicjatywa prywatna, co prawda za wiedzą miasta ale komercyjna. Zasady korzystania są podobne, jak w przypadku roweru miejskiego, ale opłaty użytkowników wyższe, bo do roweru miasto dopłaca. Jesteśmy otwarci na inicjatywy, np. uruchomienia wypożyczalni skuterów. Bo hulajnogi, co potwierdzają w innych ośrodkach, mają plusy i minusy. Bywają porzucane. Jadący na hulajnodze, w świetle przepisów jako pieszy, może poruszać się po chodniku. Stwarza więc zagrożenie dla innych pieszych.

Zobacz też:

NowosciTorun

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto