Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Stargardzie wraki zajmują miejsca parkingowe

Redakcja
grzegorz drążek
Wyznaczonych miejsc w Stargardzie do postawienia samochodu jest za mało jak na potrzeby kierowców. Problem zwiększają auta, których właściciele rzadko nimi jeżdżą.

Kierowców, którzy sporo jeżdżą po mieście i chcą parkować w różnych jego rejonach, denerwują zarówno wraki samochodów, jak i auta, których właściciele niezbyt często wyjeżdżają z parkingów.
– Te wszystkie samochody, które nie jeżdżą albo jeżdżą bardzo rzadko, powinny stać w garażach albo gdzieś na obrzeżach miasta, a nie blokować miejsca na parkingach – uważa jeden ze stargardzkich kierowców, który zgłosił nam ten temat. – Auto powinno służyć do jeżdżenia, a nie stania.
Niektórzy kierowcy się denerwują, bo w Stargardzie cały czas jest problem z odpowiednią liczbą miejsc parkingowych. Są rejony miasta, w których ciężko o znalezienie wolnego miejsca. Kierowcy stawiają auta gdzie tylko się da. Są to często trawniki, chodniki na których obowiązuje zakaz zatrzymywania i fragmenty jezdni, gdzie nie ma wyznaczonych miejsc parkingowych.
– Takie auta, które stoją całymi dniami, a nawet tygodniami i nie wyjeżdżają są dodatkowym kłopotem – uważa nasz rozmówca.
Nie wszystkie takie samochody to wraki. Są auta, których właściciele rzadko wyjeżdżają, ale o nie dbają i nie są zniszczone. Ale i na wraki można się natknąć w Stargardzie. Są to samochody z przebitymi oponami, wyrwanymi lusterkami, rozbitymi światłami.
– Takie auto długo stało na osiedlu Zachód, od strony alei Żołnierza, inne widziałem na parkingu przy ulicy Żeromskiego, kolejne na parkingu między ulicami Piłsudskiego i Wojska Polskiego – mówi kierowca. – Właścicieli takich aut straż miejska mogłaby ponaglić do tego, żeby coś z nimi zrobili.
Jak mówią strażnicy, przepisy nie pozwalają na usuwanie aut.
– Jeśli samochód jest sprawny, to nie ma podstaw do nękania właściciela, by go usunął – wyjaśnia Wiesław Dubij, komendant straży miejskiej w Stargardzie. – W przypadku typowych wraków, którymi nie da się jeździć, można interweniować w sprawie zanieczyszczania miasta, ale nie o usuwanie, jeśli nie zajmują pasa drogowego.
Strażnicy miejscy mówią, że w Stargardzie częściej niż w sprawie wraków interweniują w sprawie parkowania na terenach wspólnot mieszkaniowych.
– Interweniujemy co jakiś czas na prośbę mniejszych wspólnot mieszkaniowych, które zgłaszają, że na ich terenie stoi auto spoza tych wspólnot – mówi Wiesław Dubij.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Stargardzie wraki zajmują miejsca parkingowe - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto