Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Bydgoszczy jak w kryminalnym filmie. Grupa mężczyzn zabarykadowała się w siłowni Mega Fit

Katarzyna Dworska
Właścicielka od dwóch dni próbuje wejść do swojego klubu. Uniemożliwiają jej to pracownicy firmy ochroniarskiej
Właścicielka od dwóch dni próbuje wejść do swojego klubu. Uniemożliwiają jej to pracownicy firmy ochroniarskiej Dariusz Bloch
- Jacyś uzbrojeni ludzie włamali się w nocy do siłowni, którą prowadzę i się tam zamknęli - mówi Magdalena Bogucka, właścicielka klubu Mega Fit.

- Działamy zgodnie z prawem - odpowiada pracownik jednej z bydgoskich firm ochroniarskich, a policja bezradnie rozkłada ręce. W nocy z poniedziałku na wtorek grupa mężczyzn wdarła się do budynku, który znajduje się przy ul. Curie-Skłodowskiej w Bydgoszczy. Wyważyli drzwi, wymienili zamki, a na bramie powiesili metalowy łańcuch z kłódką. Pojawiła się również kartka z informacją, że klub jest nieczynny z powodu awarii.

- Są tam cały czas i nie pozwalają mi wejść - opisuje Bogucka. - Ktoś, o kim nigdy w życiu nie słyszałam, mianował się nowym szefem. A przecież została tam kasa fiskalna z pieniędzmi, cały sprzęt, który kupiłam i wszystkie dokumenty. To jest mój klub, który prowadzę od trzech lat. Nie zalegam z żadnymi opłatami i nie wiem, o co w ogóle chodzi.

Kobieta ma podpisaną umowę z firmą Hotele-Tur. Ochroniarze działają natomiast na zlecenie spółki Alberia. Spór, który dotyczy prawa własności do budynku wynajmowanego przez Mega Fit, toczy się między braćmi Januszem i Mirosławem S. - Prawowitymi właścicielami nieruchomości są Mirosław S. i Monika W. - tłumaczy Rafał Sikora, ich pełnomocnik. - Osoba, która wynajęła go na potrzeby siłowni, nie miała do tego prawa. Sprawę zgłosiliśmy do prokuratury.

Policja na miejsce była wzywana już kilkukrotnie. - Prawdopodobnie chodzi o roszczenia finansowe zgłaszane przez różne podmioty gospodarcze. Niewykluczone, że ta sprawa swój finał będzie musiała znaleźć w sądzie - wyjaśnia nadkom. Maciej Daszkiewicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. - Otrzymaliśmy dwa zgłoszenia o popełnieniu przestępstwa i w tej chwili wykonujemy czynności. Wstępnie zakwalifikowaliśmy je jako naruszenie miru domowego.

W bydgoskiej prokuraturze toczy się obecnie aż 15 różnych spraw, w których pojawia się nazwisko braci S.

Zobacz też:

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto