Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Białce Tatrzańskiej stanął kolejny wyciąg narciarski [ZDJĘCIA]

Tomasz Mateusiak
Choć letnie wakacje skończyły się kilka dni temu, na Podhalu rozpoczęły się przygotowania do zimy. Najintensywniej w Białce Tatrzańskiej, gdzie w grudniu będzie otwarta nowa kolej narciarska. Już stoi na zboczach Wysokiego Wierchu.

Inwestycje w Białce
Górale z Białki otwierają nowe wyciągi rok po roku. Kilka miesięcy temu wpuścili narciarzy na wyciąg Remiaszów, a już w grudniu uruchomią kolejny. To wyciąg narciarski z przyległym do niego stokiem, który został wytyczony na bocznej części góry Wysoki Wierch (na jej froncie - patrząc od strony centrum Białki - mieści się już od lat stacja Kaniówka).

- To będzie już 9. kolejka krzesełkowa w całej Białce i 7. w naszym ośrodku - mówi Tomasz Paturej, prezes ośrodka. Budowa (dofinansowała ją Unia Europejska - przyp. red.) jest na ukończeniu. Narciarze skorzystają z niej w grudniu br.

Nowa kolej będzie mieć wagoniki chowane na noc do garaży, osłonięte od wiatru, a także podgrzewane. Każdy z wagoników zabierze jednorazowo 6 osób.

Ułatwienia dla dzieci
- Co ważne, kolej będzie bardzo bezpieczna dla dzieci, które mają mniej niż 125 cm wzrostu - dodaje Adam Marduła z biura marketingu Kotelnicy. Wagoniki są tak skonstruowane, że dostosowują się do wzrostu najmniejszych narciarzy, dzięki czemu łatwiej jest im wsiąść na kanapę. Prawdziwa rewolucja jak na polskie warunki czeka na narciarzy na dolnej stacji nowej kolei.
Jest ona bowiem pomyślana tak, że będą wsiadać na kanapy w budynku, pod dachem.

Budowa kolei oraz biegnącej tuż obok 900-metrowej trasy narciarskiej (już dziś wyposażonej w system śnieżenia i oświetlenie) przeznaczonej dla początkujących i średnio zaawansowanych narciarzy zamknie projekt, o którym mieszkańcy Białki marzyli od lat. Narciarze będą mogli systemem dziewięciu kolei przejechać od początku do końca Białki bez zdejmowania nart.

- Kolejka łączy ośrodki Kotelnica i leżącą tuż obok Banię z ośrodkiem Kaniówka - mówi Władysław Piszczek, sołtys Białki. Wszystkie od lat miały jeden karnet, ale dotychczas narciarze mający ochotę pojeździć w każdym z nich musieli przemieszczać się samochodem.

Jeden karnet i jazda
- Teraz, gdy mamy nową kolejkę, wystarczy mały wyciąg orczykowy (powstanie w 2016 r.) pomiędzy nią a wierzchołkiem stoku na Kaniówce i cała Białka zostanie spięta systemem tras narciarskich.

Spóźnione Zakopane
Niestety tak dobrych wieści nie mają dla narciarzy władze Zakopanego. Nic nie wskazuje na to, by w tym roku po 10 latach miała być wreszcie otwarta trasa z Gubałówki. Co prawda w maju br. był plan, by na dolnej części zamkniętego stoku postawić długi na 382 metry wyciąg orczykowy, ale już wiadomo, że tego w br. nie uda się zrealizować.

- Choć wyciąg miał powstać na działkach Polskich Kolei Górskich, a my wydaliśmy nawet dla tej firmy uzgodnienia środowiskowe, pomysł budowy wyciągu został oprotestowany przez sąsiadów - mówi Wiktor Łukaszczyk, zastępca burmistrza Zakopanego.

Skarga ta jest w dalszym ciągu rozpatrywana przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Nowym Sączu. To powoduje, że nawet gdyby SKO dało zielone światło na ten orczyk, to w tym roku inwestor i tak nie zdąży go już postawić. Jest zbyt mało czasu na dalsze formalności i budowę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Rowerem przez Mierzeję Wiślaną. Od przekopu do granicy w Piaskach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto