Jadący nad morze zjeżdżają z A1 w Ciechocinku. Kierują się na Toruń. Na A1 wracają w Turznie. Odwrotnie robią ci wracający znad morza. W efekcie tworzą się zatory na skrzyżowaniu ze światłami w Grębocinie. Blokuje się też dojazd do nowego toruńskiego mostu.
- Ostatnio w Grębocinie stałem w długim sznurze samochodów - opowiada Piotr Walkowiak z Torunia.- Widziałem, że wiele aut z rejestracjami z południa Polski jedzie potem przez Rubinkowo i skręca na nowy most. Ewidentnie omijały korki przed autostradowymi bramkami.
Te obserwacje potwierdzają policjanci.
- Kierowcy z korkami na autostradzie radzą sobie na różne sposoby - mówi Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji. - Nikomu jednak nie możemy nakazać jazdy autostradą przez cały czas. Obserwujemy wzmożony ruch w Toruniu, ale tworzące się zatory nie są zbyt wielkie i uciążliwe.
Zdaniem policjantów czas przejazdu przez Toruń w weekendy zwiększył się o około 10 minut.
Zarządzająca odcinkiem A1 między Toruniem a Gdańskiem firma GTC wylicza, że w ostatnią sobotę skorzystało z niego 86 000 pojazdów, a w niedzielę - 78 800. Rekord ustanowiono w sierpniu 2014 roku - 93 000 pojazdów jednego dnia.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?