Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Turcy dadzą pracę w Wałbrzychu

ARS
Dariusz Gdesz
Zagraniczny inwestor chce produkować w Wałbrzychu porcelanę. Jest szansa, że zwolnieni z fabryki będą mieć znów zajęcie!

Jeśli nie pojawią się jakieś nieprzewidziane przeszkody, to w ciągu najbliższych dwóch miesięcy zostanie wznowiona produkcja w Fabryce Porcelany Stołowej Wałbrzych. Taką deklarację składają przedstawiciele firmy Finader SA., która jest właścicielem zakładu. Finalizują właśnie rozmowy z branżowym inwestorem z Turcji, który jest zainteresowany reaktywacją Fabryki Porcelany Wałbrzych.
– Pod koniec czerwca przedstawiciele tureckiego inwestora gościli w Polsce i wówczas omawialiśmy warunki współpracy – mówi Dariusz Czech, wiceprzewodniczący rady nadzorczej Finader SA. – W najbliższych dniach wyjeżdżamy do Turcji, by ustalić ostateczne szczegóły naszej umowy. Dotyczyć one będą między innymi wyjaśnienia spraw związanych z obowiązującym w Polsce prawem podatkowym, czy prawem pracy.
Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że turecki inwestor jest zainteresowany kontynuacją współpracy z dotychczasowymi kontrahentami wałbrzyskiej fabryki. Wśród największych odbiorców porcelany były przede wszystkim kraje Bliskiego Wschodu oraz Afryki Północnej. Ponadto Turcy deklarują, że mają zapewniony rynek zbytu w krajach Unii Europejskiej.
Po wznowieniu produkcji, Fabryce Porcelany Stołowej Wałbrzych, ma być zatrudnionych około 200 osób. W pierwszej kolejności etaty czekają na byłych pracowników zakładu, którzy posiadają doświadczenie związane z produkcją i obsługą linii technologicznej. Po wznowieniu produkcji, właściciele fabryki planują wykorzystać tylko około 40 procent jej obecnej powierzchni. Pozostały teren z zabudowaniami ma być sprzedany, między innymi pod budowę zachodniego odcinka obwodnicy Wałbrzycha.

Problemy Fabryki Porcelany Wałbrzych, które doprowadziły zakład do upadłości, rozpoczęły się na początku 2011 r. Powodem była... rewolucja, która ogarnęła kraje północnej Afryki i Bliskiego Wschodu. Tam trafiała większość porcelany z Wałbrzycha. Najgorzej sytuacja wyglądała ze ściągnięciem należności z Egiptu. Przestój w ściąganiu należności i konieczność regulowania na bieżąco rachunków, za dostarczony gaz i surowce, sprawiły, że zadłużenie zakładu osiągnęło około 28 mln zł. Wśród największych wierzycieli fabryki byli: zakłady gazownicze, dostawcy kalki na porcelanę, ZUS oraz gmina Wałbrzych. W październiku 2011 r. syndyk sprzedał zakład w drodze przetargu firmie Finader SA z Warszawy.

Tekst ukazał się w Panoramie Wałbrzyskiej z 10 lipca 2012.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto