Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Toruńska młodzież w ciągu czterech dni pokonała pieszo 100 km pielgrzymowego szlaku

Joanna Maciejewska
nadesłane
Gdy wyjeżdżali, zastanawiali się, co w ich życie wniesie pielgrzymowanie drogą św. Jakuba i jak będzie wyglądała trasa.

Poza chęcią poznania nowych ludzi, kultury Hiszpanii i spędzenia wakacji w niecodzienny sposób, wiązali z pielgrzymowaniem także duże nadzieje na duchową przemianę i pogłębienie wiary. Szukali odpowiedzi na ważne pytania - o wybór życiowej drogi i sens istnienia. - Ta pielgrzymka była dla mnie czymś niesamowitym. To nie tylko wspaniale spędzone wakacje, ale także czas na refleksję - dzieli się Agata Noworacka. - Bardzo często szłam sama i próbowałam znaleźć odpowiedzi na ważne pytania.

- Przeżyłam pewnego rodzaju przemianę duchową - mówi Asia Urbańska. - Wędrówka pozwoliła mi zrozumieć sens mojego istnienia i jeszcze bardziej zbliżyła mnie do Boga. Jestem wdzięczna, że mogłam doświadczyć każdego trudu tej pielgrzymki.

- Czuję, że te 100 km, które przeszliśmy w upałach i deszczu, nauczyło mnie wiele dobrego i nigdy nie zapomnę tego cennego doświadczenia - podsumowuje Lidia Strzyżewska.

Młodzież nie wiedziała, co czeka ich na samym szlaku: jak wygląda droga i jaki ma stopień trudności. Jedni od samego początku obawiali się trudów związanych z wędrówką, inni uważali, że pokonanie wyznaczonej odległości nie będzie specjalnie trudne. Rzeczywistość zweryfikowała ich nastawienie i oczekiwania. Agata, która przed wyjazdem uważała, że zaplanowany dystans to nie tak dużo, obecnie wie już, że przemierzenie 100 km tym konkretnym szlakiem, to nie lada wyzwanie, ponieważ wiedzie przez trudne do pokonania tereny. - To droga, która prowadzi pod górę, z góry, przez las. Powierzchnia również nie jest łatwa: chodzi się po ulicy, piasku, żwirze czy kamieniach - relacjonuje Agata.

Również pogoda nie ułatwiała wędrówki - albo panował dokuczliwy upał, albo lał deszcz. Aby uniknąć wędrowania w godzinach największego skwaru, wstawali o 4.30 i wyruszali w trasę jeszcze zanim wzeszło słońce. - Najbardziej niezwykłą chwilą podczas pielgrzymki był dla mnie moment, w którym szliśmy przez las w ciemności - opowiada Wiktoria Kowalska. - Słońce jeszcze nie wstało, a my - w absolutnym milczeniu - przemierzaliśmy szlak z latarkami w ręku. W takiej chwili człowiek bardzo wyraźnie słyszy własne myśli, rodzą się ważne pytania i właściwe odpowiedzi.

- Pojawiały się w naszej grupie problemy fizyczne, lecz bez słowa pomagaliśmy sobie: nosiliśmy plecaki, a nawet siebie nawzajem - opowiada Filip Bęben. - Ludzie ci zawsze będą dla mnie wzorem chrześcijańskiej bezinteresowności i poświęcenia - podsumowuje Wiktoria Kowalska.

Wielu pielgrzymów ma pragnienie powrotu w przyszłości na szlak i pokonanie dłuższego odcinka - od Pampeluny do Santiago de Compostela (ok. 800 km). Droga św. Jakuba (Camino de Santiago), to istniejący od ponad tysiąca lat jeden z ważniejszych chrześcijańskich szlaków pielgrzymkowych. Prowadzi do grobu św. Jakuba Apostoła w Santiago de Compostela w Hiszpanii. 35-osobowa grupa młodzieży z Torunia i okolic uczestniczyła w projekcie Camino - u korzeni Europy. Tradycja i Nowoczesność zorganizowanym przez fundację Pro Future Theologiae i Pracownię szlaku św. Jakuba przy współpracy z Urzędem Marszałkowskim w Toruniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Toruńska młodzież w ciągu czterech dni pokonała pieszo 100 km pielgrzymowego szlaku - Toruń Nasze Miasto

Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto