Torunianin "Ziggy Dust" bohaterem filmu wyświetlanego podczas III Festiwalu Sztuki Faktu

Opowiedzenia o tej bardzo ciekawej postaci, za pośrednictwem filmu dokumentalnego, podjął się toruński reżyser Ryszard Kruk.

- Od czasu "Taksówkarza" na bohaterów moich filmów wyszukuję postaci nieoczywiste. Nie zawsze bowiem na pierwszy rzut oka są idealnymi bohaterami dokumentu - mówi reżyser.

- Ze Zbyszkiem znam się od lat. Poznaliśmy się , jak występował razem z zespołem Bikini. Przez wiele lat był więc w szerokim gronie znanych mi osobiście postaci. O nim jako bohaterze filmu, pomyślałem już przy okazji filmu "Homo Musicus", ale wówczas miałem aż nadto postaci, a Zbyszek gdzieś zniknął, wyjechał. Temat więc umknął. Półtora roku temu na Szerokiej spotkałem go ponownie i zaczęliśmy rozmawiać. To co usłyszałem, stało się dla mnie, taką fajną klamrą dla opowieści o tym człowieku. Powiedziałem mu więc, że zamierzam zrobić o nim film - opowiada Kruk.

Zbigniew Cołbecki to zegarmistrz, muzyk, artysta i buntownik, założycielu kultowej formacji nowofalowej Bikini. Gdy wyjechał za pracą do Londynu przyszło mu zająć się sprzątaniem ulic. Nie zraziło go to i zaczął wykonywać swoją pracę w tanecznym rytmie, a nagrania udostępniać w Internecie pod pseudonimem "Ziggy Dust". Zyskały one niezwykłą popularność. O Zbyszku wspomniano nawet w CNN.

W filmie Ryszarda Kruka "Ziggy Dust" występują osoby związane zarówno prywatnie z tytułowym bohaterem i z jego twórczością: Robert Brylewski, Kazik Staszewski, Anna Staszewska, Yach Paszkiewicz, Tomek Siatka, Waldek Radziecki i Wojtek Gałek. Autorem zdjęć do filmu jest Adam Fisz, autorami zdjęć archiwalnych są Wojciech Budny i Yach Paszkiewicz, za montaż filmu odpowiada Paweł Żydowicz.

Obejrzeć będzie go można w sobotę, 25 kwietnia, w ramach bloku "Toruńska fala" na III Festiwalu Sztuki Faktu. Seans odbędzie się o godzinie 15.00 w teatrze "Baj Pomorski".

Jak powiedział nam reżyser, film zostanie wysłany na całą listę festiwali. Pojawi się prawdopodobnie także na toruńskim Tofifest. Trwają też rozmowy, aby można było obejrzeć go na którymś studyjnym ekranie kinowym w naszym mieście.