Toruń do biegu, gotowy, start! Do pokonania... równik

Wyzwanie jest niemałe: 40 076 kilometrów, taka jest długość równika. I co najmniej tyle przebiegną torunianie - taką nadzieję ma Ryszard Kowalski, prezes toruńskiego związku Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej. - Szacujemy, że w Toruniu regularnie biega ok. 3 do 4 tys. mieszkańców - mówi. - Jeśli każdy dołączy się do akcji i przebiegnie choćby kilkaset metrów, to razem uda nam się na pewno obiec Ziemię dookoła.Bieganie po równiku i szwajcarska piłkaAkcja „Biegamy po równiku - Klub 40076" ma rozpocząć się w maju. Skierowana jest nie tylko do torunian, mogą w niej wziąć udział wszyscy Polacy. Zasada jest prosta: wystarczy zarejestrować się na stronie internetowej akcji (ruszy w maju) i - po przebiegnięciu jakiegoś dystansu - wpisać liczbę kilometrów, jaką udało się przemierzyć. Organizatorzy wierzą, że po podliczeniu uda się zebrać co najmniej tyle kilometrów, ile wynosi długość równika.- Wierzymy, że biegacze będą wypełniać swoje inter-netowe dzienniki uczciwie - mówi Kowalski. - Strona będzie działać od maja do końca października - z przerwą w sierpniu, bo wtedy najczęściej ludzie biorą urlopy.Ale to niejedyna nowość, jaką proponuje toruński oddział TKKF. Po cieszących się niezwykłym zainteresowaniem kursach pływania dla seniorów (prawdopodobnie ruszy kolejna edycja, bo chętnych zgłosiło się dwa razy więcej niż miejsc) przyszła kolej na nowy sport: smolball. Grę wymyślił 30 lat temu Janusz Smoliński - Szwajcar z polskimi korzeniami. Miała być formą aktywności ruchowej dla uczniów szkoły zawodowej w Zurichu, którzy nie garnęli się do uprawiania tradycyjnych dyscyplin sportowych.- Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę - podkreśla Kowalski. - Dziś w Szwajcarii dyscyplina ta jest obowiązkowo obecna w szkołach, a liga smolballu rozwija się bardzo intensywnie. Janusz Smoliński gościł na UMK, gdzie ustalono, że podczas tegorocznych juwenaliów smolball będzie włączony do części sportów studenckiego święta jako dyscyplina wiodąca.Reguły gry są proste: rozgrywka jest nieco podobna do hokeja, bierze w niej udział czterech zawodników, w tym bramkarz. Wszyscy używają specjalnych rakiet, które przypominają skrzyżowanie rakiety do tenisa ziemnego, stołowego i do badmintona. Zamiast krążka jest piłka - miękka gąbka otoczona specjalnym tworzywem.Coś dla mięśni

i coś dla mózguAle to nie koniec sportowych propozycji, jakie czekają w tym roku torunian. W planach toruńskiego TKKF są też zajęcia neurofitness - połączenie ćwiczeń fizycznych z aktywnością umysłową.- Neurofitness, inaczej aerobik mózgu, albo neurorobik pozwala utrzymać szare komórki w dobrej kondycji - wyjaśnia prezes toruńskiego oddziału TKKF. - Neurofitness składa się z dwóch zasadniczych części: pierwsza to karmienie mózgu. Może to być rozwiązywanie prostych zagadek logicznych albo szybkie czytanie. Druga część to gimnastyka. Każdy ruch pozwala lepiej dotlenić organizm, a dotleniony mózg działa sprawniej. Dlatego bardzo poważnie myślimy o tym najnowszym trendzie w fitnessie. Może już w tym roku w Toruniu TKKF zorganizuje pierwsze zajęcia.