Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Toruń: Autor anonimu oskarża szefa policji na Rubinkowie

(aw) (aip)
Autor anonimu oskarża szefa policji na Rubinkowie
Autor anonimu oskarża szefa policji na Rubinkowie Archiwum Polska Press
Toruń: Autor anonimu oskarża szefa policji na Rubinkowie. Sprawa, o której głośno już w całej toruńskiej policji, dotyczy wydarzeń z maja. Ich szczegółowy przebieg znamy jedynie z anonimu, który trafił do Komendy Wojewódzkiej Policji i mediów.

Toruń: Autor anonimu oskarża szefa policji na Rubinkowie

Patrol policji miał zostać wezwany przez rodzinę komendanta Krzysztofa Jankowskiego. Funkcjonariusze nie zostali jednak wpuszczeni do mieszkania, o czym poinformowali dyżurnego „Dopiero po telefonicznej interwencji komendanta miejskiego, który nakazał panu J. wpuszczenie patrolu do domu, ten otworzył drzwi” - relacjonuje autor anonimu.

Konsekwencją interwencji było założenie komendantowi Niebieskiej Karty. Według naszych informatorów, stało się tak na wyraźne żądanie komendanta miejskiego, który nakazał również zabezpieczyć broń szefa komisariatu na Rubinkowie. Ten ostatni udał się na urlop, a później na zwolnienie lekarskie (obecnie powrócił już do pracy).

Nikt nie złożył zawiadomienia

- Potwierdzam, że 6 maja doszło do interwencji - mówi Monika Chlebicz, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego. - Prowadzimy w tej chwili czynności mające ocenić, czy doszło do naruszenia zasad etyki zawodowej. Wyjaśniamy przebieg interwencji i okoliczności z nią związane. Nie mówimy o złamaniu prawa, bo nikt nie złożył żadnego zawiadomienia. Wydaje się, że w tej chwili nie ma wątpliwości. Pewnie był jakiś problem dotyczący konfliktu małżeńskiego, ale rodzina stara się wyprostować swoje relacje.

Autor anonimu krytycznie opisuje relacje panujące w komisariacie: „Policjanci służby dochodzeniowej, kryminalnej oraz kadra kierownicza pracują po kilkanaście godzin dziennie i mają zakaz wpisywania i odbierania nadgodzin pod groźbą trafienia do patrolu”. W liście padają również zarzuty manipulowania statystykami, stronniczego przyznawania premii i stosowania „rankingu efektywności”.

Nie mają zarzutów?

- Prowadzone są czynności dotyczące sposobu zarządzania komisariatem policji - podkreśla Monika Chlebicz. - Badamy, przede wszystkim, czy komendant łamie przepisy wprowadzając swoje zasady. Z policjantami komisariatu na Rubinkowie spotkał się 27 maja komendant miejski. Monika Chlebicz:

- Podczas tego spotkania zdecydowana większość policjantów stanęła murem za swoim przełożonym. Wyrazili oburzenie z powodu anonimu. Swojego przełożonego ocenili jako osobę sprawiedliwą, aczkolwiek wymagającą. Podkreślali, że komendant dba o nich i nie mają wobec niego żadnych zarzutów. Analizowany jest przebieg służby wszystkich policjantów, urlopy, grafiki, nadgodziny. To jest dość czasochłonna procedura.

Służbowa rozgrywka rodzinną kartą?

Młodszy inspektor Krzysztof Jankowski miał problem już 5 lat temu, kiedy obejmował stanowisko. Wówczas również na biurku jego przełożonych pojawiły się mającego go skompromitować informacje. Postępowanie zakończyło się jednak umorzeniem. Badanie z udziałem psychologa pośród załogi komisariatu również nie dało powodów do podejrzeń.

Przed dwoma laty komendant z Rubinkowa znalazł się pośród nagrodzonych przez marszałka województwa. Jankowski nie chce udzielać wypowiedzi do czasu zakończenia sprawy. Sugeruje, że ktoś usiłuje wykorzystać jego problemy rodzinne do rozgrywek służbowych.(aw)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto