Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śnieg i marznący deszcz doprowadziły do kilku awarii w woj. śląskim

Monika Krężel/IAR-zal/dz.com.pl-RP
arch.
Już około 30 tysięcy domów na północy województwa śląskiego nie ma prądu. Według informacji służb kryzysowych wojewody, energii elektrycznej pozbawieni są mieszkańcy Częstochowy, Kłobucka, Myszkowa i Lublińca. Ciężki i mokry śnieg, a także wiatr zerwały linie energetyczne. Służby cały czas usuwają awarię. Prace utrudnione są jednak przez ciężkie warunki atmosferyczne. Niewykluczone, że w niektórych domach prąd pojawi się dopiero jutro.

Najpierw śnieg, a później marznący deszcz doprowadziły do kilku awarii na Śląsku. 14 tysięcy mieszkańców okolic Częstochowy nie ma prądu. Ciężki, mokry śnieg uszkodził kilkanaście linii średniego napięcia.

Trwa usuwanie awarii. Jak informują służby kryzysowe - ze względu na niesprzyjającą pogodę - prace mogą potrwać nawet kilka godzin. Wczoraj silny mróz uszkodził sieć ciepłowniczą. Kilkuset mieszkańców Częstochowy nie miało ogrzewania. Strażacy usuwają nawisy śnieżne.

Synoptycy ostrzegają przed dalszym marznącym deszczem. Na drogach i chodnikach jest bardzo ślisko. Z powodu oblodzenia samoloty z katowickiego lotniska odlatują z kilkudziesięciominutowym opóźnieniem.


Ostrzeżenie przed marznącymi opadami

Zima nie ustępuje, w większości rejonów występuje drugi, z trzech, stopień zagrożenia. Szczególnie trudna sytuacja jest w pasie od północnego do południowego zachodu kraju. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega, że w tych regionach będą nadal występować zawieje i zamiecie, spowodowane obfitymi opadami śniegu.

Również w Kujawsko Pomorskiem i Mazowieckiem białego puchu będzie przybywać. Synoptycy ostrzegają, że w województwach lubelskim i świętokrzyskim oraz na Śląsku wystąpią opady marznącego deszczu lub mżawki, powodujące gołoledź. Nad Bałtykiem, w województwie zachodniopomorskim będzie wiać silny wiatr sztormowy.
Spodziewany jest tam wzrost poziomów wody do stanów ostrzegawczych. Może to stanowić zagrożenie dla strefy przybrzeżnej i utrudnienia w żegludze.

Prawie w całej Polsce należy liczyć się z poważnymi utrudnieniami na drogach.


Zima w Polsce

Z powodu ataku zimy w wielu miejscach kraju nie ma prądu, drogi są śliskie bądź nieprzejezdne, a pociągi mają znaczne opóźnienia. W większości rejonów występuje drugi, z trzech, stopień zagrożenia meteorologicznego.

Szczególnie trudna sytuacja atmosferyczna jest w pasie od północnego do południowego zachodu kraju. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega, że w tych regionach będą nadal występować zawieje i zamiecie, spowodowane obfitymi opadami śniegu.

Również w Kujawsko-Pomorskiem i Mazowieckiem białego puchu będzie przybywać. Synoptycy ostrzegają, że w województwach lubelskim i świętokrzyskim oraz na Śląsku wystąpią opady marznącego deszczu lub mżawki, powodujące gołoledź.

Nad Bałtykiem, w województwie zachodniopomorskim będzie wiać silny wiatr sztormowy. Spodziewany jest tam wzrost poziomów wody do stanów ostrzegawczych. Może to stanowić zagrożenie dla strefy przybrzeżnej i utrudnienia w żegludze.

Centralne Biuro Prognoz Meteorologicznych ostrzega przed marznącym deszczem i śniegiem.

Marznącego deszczu można się spodziewać po południu i w nocy w województwach małopolskim, śląskim, lubelskim oraz w południowej i centralnej części województwa podlaskiego. W województwie opolskim natomiast dziś i jutro spodziewany jest marznący deszcz, deszcz ze śniegiem oraz śnieg. Centralne Biuro Prognoz ostrzega przed oblodzeniem dróg i chodników, a także uszkodzeniami drzewostanu i napowietrznych linii energetycznych.

Będzie też wiało. Średnia prędkość wiatru będzie wzrastać do 25 - 35 kilometrów na godzinę, w nocy w porywach do 60 - 65 kilometrów na godzinę, a jutro do 70 kilometrów na godzinę. Centralne Biuro Prognoz przewiduje, że w regionie spadnie od 15 do 20, a miejscami do 30 centymetrów śniegu.

Z powodu zimy opóźnione są pociągi. Największych opóźnień można się spodziewać na trasie Kraków-Warszawa. Przesunięte w czasie są również połączenia międzynarodowe. Pociąg do Pragi, który w nocy musiał się zatrzymać z powodu oblodzenia torów i przewrócenia sieci trakcyjnej, przyjechał do celu prawie 3 godziny po planowanym czasie.


Najpierw zaspy, potem gołoledź

Od wczoraj mieszkańcy naszego regionu zmagają się z potężnymi opadami śniegu. Wojewoda przypomina o obowiązku usuwania śniegu i lodu z dachów obiektów.

Ostrzeżenie o intensywnych opadach śniegu wydało wczoraj Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego. Poinformowało, że wskutek opadów przybędzie nawet 20 cm pokrywy śnieżnej, ale będzie też padał deszcz. Na drogach czeka nas gołoledź, pojawią się zawieje i zamiecie śnieżne.

- Ostrzeżenie obowiązuje do godz. 12 w sobotę, otrzymaliśmy je z Centralnego Biura Prognoz Meteorologicznych w Krakowie - mówi Łukasz Tawkin z Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego. - Wysłaliśmy je do wszystkich powiatowych centrów zarządzania kryzysowego, a także do takich służb i instytucji, jak służby gazowe, energetyka, kolej, pogotowie - wylicza.

- Podczas patroli strażnicy miejscy cały czas informują i upominają właścicieli i zarządców domów, jeśli chodniki nie są odśnieżone - mówi Jacek Hawranek, komendant Straży Miejskiej w Świętochłowicach. - Gdy nasze upomnienia nie przynoszą skutku, możemy nałożyć mandat - dodaje.

Sprawa jest poważniejsza, jeśli ktoś na oblodzonym chodniku złamie sobie nogę. - Warto pamiętać, że gdy doszło do takiej sytuacji po upomnieniu właściciela, to ubezpieczenie go nie obejmuje. Co więcej, poszkodowany może skierować sprawę do sądu - podkreśla komendant Hawranek.

W naszym regionie obowiązuje już rozporządzenie wojewody śląskiego Zygmunta Łukaszczyka w sprawie obowiązku usuwania śniegu i lodu z obiektów budowlanych. Wojewoda zobowiązuje właścicieli, zarządców i administratorów do monitorowania pokrywy śnieżnej lub lodowej zalegającej na dachach, tarasach i balkonach. W przypadku nagromadzenia śniegu, lodu lub sopli mogących stanowić zagrożenie, trzeba je natychmiast usunąć.

- Trzeba pamiętać, że teraz w prawie budowlanym jest zapis o tym, że właściciel ma zapewnić bezpieczeństwo użytkowania obiektu budowlanego - wyjaśnia Andrzej Szczeponek, zastępca dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach.

Dzisiaj szczególnie uważajmy na oblodzone chodniki, a kierowcy na gołoledź na drogach. W samochodzie warto mieć koc na wypadek, gdybyśmy utknęli gdzieś w korku. Warto też pamiętać o łopatach do odśnieżania, a także o aerozolu do zamków. Najlepiej zostańmy cały dzień w domu, jeśli nie musimy nigdzie wychodzić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto