Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Praca w Toruniu. Kierowcy i lekarze potrzebni od zaraz!

Małgorzata Oberlan
Kierowców w Toruniu brakuje m.in. w MZK. Za szkolenia kandydatów płaci PUP
Kierowców w Toruniu brakuje m.in. w MZK. Za szkolenia kandydatów płaci PUP Sławomir Kowalski
- Nasz rynek pracy jest w stanie wchłonąć każdą liczbę kierowców ciężarówek. Kierowców autobusów i motorniczych z kolei brakuje MZK, dlatego opłacamy szkolenia kandydatów. W Toruniu brakuje również lekarzy i pielęgniarek - mówią w urzędzie pracy.

Gorący jeszcze „Barometr zawodów 2017” pokazuje, przedstawicieli jakich profesji brakuje w powiatach najbardziej. W Toruniu takich zawodów jest aż 53. Listę zaczynają agenci ubezpieczeniowi, a kończą technolodzy robót wykończeniowych w budownictwie.

Wśród najbardziej poszukiwanych są kierowcy. Problem od dawna ma toruński MZK, dlatego POwiatowy Urząd Pracy płaci za szkolenia kandydatów na kierowców autobusów i motorniczych. - Zdobycie uprawnień jest kosztowne. Dajemy po 6 tys. zł, a resztę opłaca MZK. W tym roku opłacimy kolejnych kilkadziesiąt takich szkoleń - mówi Adam Horbulewicz, szef Powiatowego Urzędu Pracy w Toruniu.

Same szkolą też ludzi bez doświadczenia firmy transportowe. Nie mają wyjścia, bo fachowców jest jak na lekarstwo. Są rozchwytywani, zmieniają firmy na coraz lepsze, wyjeżdżają za granicę. Zarabiają 5-6 tys. zł netto.

- Dlatego szkolimy nowych. W zagraniczne trasy wypuszczamy ich z doświadczonymi kolegami, w podwójnych obsadach - słyszymy w firmie An-Daw z Rogówka.

W Toruniu deficytowymi zawodami są też lekarze, pielęgniarki, położne i opiekunki seniorów. - Uciekają za granicę - nie kryje Adam Horbulewicz.

„Zatrudnimy kierowców C plus E w transporcie międzynarodowym. Zapewniamy wysokie wynagrodzenie, stabilne zatrudnienie, pakiet medyczny i nowoczesny tabór. Zapraszamy także młodych bez doświadczenia” - ogłasza się firma transportowa An-Daw z Rogówka.

Jest jedną z setek w kraju, która bardzo potrzebuje teraz pracowników.

Dobra pensja i ryzyko

- Rozwijamy się, kupujemy nowe wozy, mamy dużo zleceń. Dlatego poszukujemy kierowców do pracy. Ponieważ na rynku panuje duża konkurencja, a i sporo fachowców wyjechało, szkolimy młodych - tłumaczy nam pracownik firmy An-Daw z Rogówka.

Mlodzi ruszają w zagraniczne trasy z doświadczonymi kolegami, w podwójnych obsadach. Nabywają doświadczenia. Płace? To naturalne, że lepiej opłacani są ci doświadczeni, biorący dłuższe kursy.

- Wynagrodzenia ustalamy indywidualnie. Zapewniam jednak, że kierowca to ten fach, w którym zarabia się zdecydowanie powyżej średniej krajowej - mówią w An-Daw. Firma z Rogówka ma trasy do krajów Unii Europejskiej. Praca bezpieczna nie jest, o czym świadczy niedawne, opisywane przez „Nowości”, pobicie kierowcy innej firmy spod Torunia, we Francji.

- Zdajemy sobie z tego sprawę, nasi kierowcy dostają listę bezpiecznych punktów postojowych. To duże, monitorowane parkingi - podkreślają w Rogówku.

Im bezrobocie nie grozi

Adam Horbulewicz, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Toruniu szacuje, że toruńskie i podtoruńskie firmy kierowcom ciężarówek płacą 5-6 tys. zł. Zdecydowanie mniej zarabiają kierowcy autobusów. Problemy od dawna ma choćby MZK. Pośredniak opłaca mu szkolenia kandydatów do poziomu 6 tys. zł za osobę.

- Kierowcy to nie jedyny zawód, którego przedstawiciele są dziś bardzo poszukiwani. W Toruniu wśród silnie deficytowych jest cała grupa profesji medycznych: od lekarza, przez pielęgniarki i położne po opiekunki osób starszych - podkreśla dyrektor Horbulewicz. - To osoby, które nie rejestrują się jako bezrobotne. Często, jeśli tylko znają podstawy języka, wyjeżdżają pracować za granicą.

„Barometr zawodów 2017” dla Torunia określa aż 53 profesje jako deficytowe. Są w tej grupie jeszcze m.in. brukarze, cieśle, posadzkarze, nauczyciele języków obcych, samodzielni księgowi, spawacze, nauczyciele przedmiotów zawodowych, murarze, szefowie kuchni.

Ekonomistów wystarczy

W grupie zawodów nadwyżkowych (28 profesji) są w Toruniu m.in. pedagodzy, socjolodzy, biolodzy, ekonomiści, dziennikarze, fotografowie , prawnicy, sekretarki i pracownicy administracji oraz plastycy.

„Barometr zawodów” jest badaniem jakościowym. Powstaje osobno dla każdego powiatu w Polsce. Opiera się na opinii ekspertów, którzy na przełomie III i IV kwartału spotykają się i wspólnie analizują sytuację w poszczególnych zawodach. Uczestnicy badania to pracownicy powiatowych urzędów pracy, prywatnych agencji zatrudnienia oraz innych instytucji zorientowanych w sytuacji na rynku pracy.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto