Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polska kontra Dania o DPŚ!

SZYMON SZAR
Polscy żużlowcy wraz z obrońcami mistrzowskiego tytułu reprezentacją Danii należą do głównych faworytów sobotniego Drużynowego Pucharu Świata. Finał tej prestiżowej imprezy o trofeum im. Ove Fundina odbędzie się po raz pierwszy w historii w czeskiej Pradze. Biało- czerwoni pojadą po raz pierwszy od dwunastu lat bez swojego asa Tomasza Golloba.

Czas na rehabilitację

Podopieczni trenera Marka Cieślaka przystąpili do tegorocznej drużynowej rywalizacji mocno zmobilizowani. Bowiem w zeszłym roku po słabym występie Polska nawet nie awansowała do finału. I wiadomo było, że biało- czerwoni będą robili wszystko aby ponownie wrócić na żużlowy szczyt. A droga do tegorocznego złota naszej drużyny wiodła przez półfinał z Częstochowie. A tam na "Arena Częstochowa" nasi musieli pokonać dwójkę medalistów ubiegłorocznej edycji Australię i Rosję.

Na nasze szczęście obaj nasi najgroźniejsi półfinałowi rywale wystartowali mocno osłabieni. W zawodach pod Jasną Górą zabrakło w szczególności Rosjan – Grigorija Łaguty i Emila Sajfutdinowa , którzy na co dzień reprezentują barwy miejscowego Włókniarza.

Jeśli dodać do tego brak Chrisa Holdera w australijskich barwach, nikogo nie powinna dziwić pewna wygrana Polaków, którzy już przed turniejem byli stawiani na zdecydowanych faworytów. Nawet mimo że tuż przed częstochowskim półfinałem z zawodów wycofał się kapitan naszej drużyny Tomasz Gollob i ogłoszono, że zastąpi go młodzieżowiec Patryk Dudek.

Teoretycznie Australijczycy mieli jeszcze szanse na walkę o zwycięstwo, jednak w praktyce tego triumfu nie miał im kto wywalczyć. Nawet jeśli Kangury wygrywały start, Polacy znakomicie pokonywali pierwszy łuk i wysuwali się na pewne prowadzenia. Debiut Dudka w dorosłej reprezentacji wypadł bardzo dobrze. Zdobył on co prawda tylko osiem punktów, jednak dorobek ten mógłby być większy, gdyby nie pechowy defekt w drugim wyścigu.

Duńczycy są na gazie

Drugi Semi Final w brytyjskim King's Lynn zakończył się zdecydowaną wygraną obrońców złotego medalu reprezentacji Danii. Na Norfolk Arena żużlowcy z kraju Hamleta byli bezkonkurencyjni pewnie wjeżdżając do Finału. A same zawody były wręcz pokazem siły Duńczyków, którzy już na początku turnieju wyraźnie odskoczyli pozostałym drużynom.

Gospodarzom nie pomógł nawet “Joker” dzięki któremu odrobili część strat. Niestety już w kolejnych gonitwach to rywale wyraźnie odskoczyli i zwycięstwo Danii nie było ani przez moment zagrożone. Ba po tym półfinale widać, że podopiecznych Andersa Sechera stać w tym roku na wszystko. A jeśli obrońcy mistrzowskiego tytułu utrzymają tak wysoką formę także w turnieju finałowym, to mają spore szanse na drugi triumf z rzędu. Szyki Duńczykom będą chcieli pokrzyżować z całą pewnością biało- czerwoni. Polacy będą musieli jednak stoczyć prawdziwie zacięty bój aby wrócić do kraju ze stolicy Czech z trofeum im. Ove Fundina.

The Best Final

Turniej finałowy zapowiada się zatem niezwykle pasjonująco. Bowiem w wielkim finale nigdy nie rozstawiono tak nisko rozstawionej ekipy, którą są niewątpliwie Czesi. To spowodowało, że do głównej rozgrywki o medale mogły zakwalifikować się tylko trzy reprezentacje. Jeżeli dodamy fakt, że tylko zwycięzca barażu awansował do finału, to doszło do sytuacji iż zawody barażowe były bardzo interesujące. Zatem już można napisać iż trzynasta edycja DPŚ okazała się najbardziej interesująca w całej historii tych rozgrywek a zarazem pełna nieoczekiwanych rozstrzygnięć.

SKŁAD FINAŁU:

POLSKA
Jarosław Hampel (kapitan)
Maciej Janowski
Krzysztof Kasprzak
Patryk Dudek

DANIA
Niels Kristian Iversen (kapitan)
Nicki Pedersen
Michael Jepsen Jensen
Kenneth Bjerre

CZECHY:
Ales Dryml (kapitan)
Lukas Dryml
Josef Franc
Matej Kus

AUSTRALIA:
Jason Doyle
Troy Batchelor (kapitan)
Cameron Woodward
Darcy Ward

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto