Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pięknie walczyli, ale nie tym razem. Polski Cukier Toruń odpadł z Ligi Mistrzów

(jp)
Torunianom jednego zwycięstwa zabrakło do awansu
Torunianom jednego zwycięstwa zabrakło do awansu Polski Cukier Toruń
W ostatniej kwarcie rozstrzygnął się los dwumeczu Polski Cukier Toruń - Medi Bayreuth. Twarde Pierniki w tym sezonie w Lidze Mistrzów nie zagrają, ale wstydu nie przyniosły swoim kibicom.

Medi Bayreuth - Polski Cukier Toruń 86:73 (23:20, 17:21, 22:16, 24:16)
MEDI BAYREUTH: Hrovat 13 (1), Thomas 13, Doreth 11 (3), Brooks 8 (2), Dimec 4 oraz Seiferth 14, Robertson 12 (1), Martin 11, Stockton 3 (1), Wachalski 0, Meisner 0.
POLSKI CUKIER: Lowery 19 (1), 5 zb., 4 as., Wiśniewski 14 (2), Cel 13 (2), Gruszecki 8 (2), Mbodj 5 oraz Karnowski 8, Śnieg 4, Diduszko 2, Perka 0, Sulima 0.

Polski Cukier zaczął świetnie, prowadził 9:4 po "trójce" Aarona Cela. Niestety, bardzo szybko dwa faule złapał Chaikh Mbodj, ostoja defensywy zespołu i musiał usiąść na ławce. Skrzydłowy zagrał przeciętny pierwszy mecz w Medi Bayreuth, ale już 5 . minucie rewanżu miał na koncie 8 pkt. Dobrą zmianę dał Karnowski (3/4 z gry, 2 asysty, 2 przechwyty do przerwy) i było 10:18.

[podobne]

Wtedy do pracy zabrał się Adonis Thomas, który tak dokuczał torunianom w pierwszym meczu. W 1. kwarcie był nie do zatrzymania, zdobył 11 punktów, co Medi dało serię 13:0 (25:20).

Torunianie nie pozwoli jednak rywalom odskoczyć. Wciąż punktował Cel, świetny był Robert Lowery (11 pkt, 3 zb., 3 asysty w 1. połowie). Do przerwy Polski Cukier prowadził punktem.

Po przerwie zaczęła jednak rosnąć przewaga gospodarzy, po trafieniu Thomasa 49:43. Polski Cukier znowu jednak gonił, tym razem za sprawą Wiśniewskiego, rozgrywającego swój najlepszy mecz w kwalifikacjach LM. W 29. minucie znowu wygrywaliśmy (53:55). Torunianie fatalnie rozegrali jednak końcówkę tej kwarty, w ostatniej akcji pozwolili rzucić za 3 Gregorowi Hrovatowi (62:57).

Właśnie rzuty z dystansu Medi Bayreuth okazały się w tym dwumeczu decydujące. W kluczowym momencie 4. kwarty trafiali Brooks i Doreth (w sumie 8/19, w obu meczach skuteczność w okolicach 40 proc.). W dodatku Lowery dał sobie zabrać piłkę i popełnił faul niesportowy. Robertson trafił dwa wolne, a przy wznowieniu asystował w akcji Doretha. W niespełna minutę przewaga urosła do 9 pkt (74:65).

Jeszcze raz Twarde Pierniki się zerwały. Gruszecki odpalił dwie "trójki" - 76:73. Medi mieli jednak więcej argumentów w tym meczu. Wszedł z ławki Hassan Martin, którym niczym wcześniej się nie wyróżnił i rzucił 7 pkt z rzędu (81:73). To były już decydujące akcje tego spotkania.

Szkoda. Awans był na wyciągnięcie ręki. Być może gdyby torunianie nie musieli w środku kwalifikacji grać o Superpuchar, inaczej potoczyłaby się ostatnia kwarta w Niemczech. Czasu na rozpamiętywanie porażki nie ma. W niedzielę pierwszy mecz ligowy na wyjeździe z Treflem Sopot.

Sportowe Wydarzenie Weekendu - odcinek 3.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pięknie walczyli, ale nie tym razem. Polski Cukier Toruń odpadł z Ligi Mistrzów - Gazeta Pomorska

Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto