Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kto pomoże kotom z toruńskiego schroniska przetrwać zimę?

Justyna Wojciechowska-Narloch
Kotka poz. 16/622/K

Kociak znaleziony 2 listopada na ul. Miedza
Kotka poz. 16/622/K Kociak znaleziony 2 listopada na ul. Miedza Nadesłane
Bez pomocy ludzi dobrej woli kotom ciężko będzie przetrwać zimę w toruńskim schronisku. A jest ich tam niemało bo aż 150. Czy znajdą się darczyńcy, którzy skorzy są im pomóc?

- Niestety, wciąż przyjmowane są kolejne zwierzęta. Apelujemy zatem o domy dla czworonogów. Zarówno dla kotów dorosłych, jak i kociąt, bo tych ostatnich tej jesieni jest szczególnie dużo - mówi Agnieszka Szarecka, kierowniczka schroniska na Bydgoskim Przedmieściu w Toruniu. - Osoby, które nie mają możliwości adopcji zwierzaka na stałe, a chciałyby coś zrobić, mogą zaoferować opiekę jako „dom tymczasowy”. To nieoceniona pomoc w przypadku najmłodszych podopiecznych schroniska. Im kontakt z człowiekiem jest szczególnie potrzebny.

Dom tymczasowy to jedyny ratunek dla zwierząt po chorobach, młodych lub na tyle słabych psychicznie, że nie radzą sobie one w schroniskowych warunkach. To także praktyka znana na całym świecie - ludzie biorą do siebie zwierzęta na jakiś czas, aby w ten sposób im pomóc.

Jakie obowiązki leżą po stronie człowieka? Opiekun tymczasowy adoptuje zwierzę i przejmuje na siebie obowiązek jego utrzymania i znalezienia dla niego nowego domu. Pozostaje jednak w stałym kontakcie ze schroniskiem, mogąc liczyć na pomoc zarówno schroniska, jak i wolontariuszy doświadczonych w prowadzeniu takich miejsc. Czasem zdarza się jednak, że tymczasowe lokum przemienia się w nowy, kochający dom. A jego mieszkańcy nie wyobrażają sobie życia bez zwierzęcia, nad którym sprawowali opiekę.

- Mamy świadomość, że taki dom to poświecenie się dla psa albo kota, ale wiemy również, że to skarb. Często zdarza się, że dom tymczasowy zmienia się w dom stały, ponieważ więź między człowiekiem a zwierzęciem staje się tak silna, że nie ma mowy o rozstaniu - dodaje Agnieszka Szarecka.

Sytuacja w schronisku jest na tyle poważna, że część kociąt przebywa w biurze, bo nie mieszczą się w boksach. Wiele z nich wymaga też izolacji ze względu na brak odporności lub zakażenie chorobami.

- Prosimy również o przynoszenie do schroniska karmy dla kotów i kociąt, a także kocy, ręczników, dywanów. Czekamy też na wolontariuszy - apelują w schronisku.

Szczegółowe informacje na temat pomocy dla podopiecznych przytuliska znajdują się na jego stronie internetowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto