Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koniec Metronu. Do fabryki wkroczyli przedstawiciele wojewody

Małgorzata Oberlan
Dziś do Metronu weszli przedstawiciel wojewody. Przejmowanie majątku Metronu, jak szacują urzędnicy, potrwa 2-3 miesiące
Dziś do Metronu weszli przedstawiciel wojewody. Przejmowanie majątku Metronu, jak szacują urzędnicy, potrwa 2-3 miesiące Jacek Smarz
Dziś do fabryki przy ul. Targowej wkroczyli przedstawiciele wojewody. Możliwe, że na jej terenie powstanie osiedle mieszkaniowe.

W czwartek pracownicy Metronu pożegnali się z zakładem, organizując kondukt żałobny. Dziś rano przy ul. Targowej przedstawiciele wojewody zaczęli przejmować majątek fabryki wodomierzy, na mocy wyroku sądowego.

Tak, jak każe wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 12 lipca br., potwierdząjący toruńskie orzeczenie z 2017 roku, majątek Metronu wraca do Skarbu Państwa. Chodzi o grunty przy ul. Targowej, budynki i tysiące urządzeń.

Czytaj też: Rosyjskie biznesy Metronu

- Proces przejęcia tego majątku dopiero rozpoczynamy. Po pierwsze musimy mienie zabezpieczyć: założyć swoje plomby, swoje zamki, a także wprowadzić swoją ochronę. Czyli zrobić wszystko, by majątek nie został uszczuplony - mówi Krzysztof Poskrop, dyrektor Wydziału Skarbu Państwa i Nieruchomości Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy. - Drugim etapem będzie inwentaryzacja majątku, a jest on rozległy. To zadanie zlecimy firmie zewnętrznej.

Zobacz jak pracownicy pożegnali się z firmą:

Przejmowanie majątku Metronu, jak szacują urzędnicy, potrwa 2-3 miesiące. Przez cały ten czas zwolnieni z Metronu pracownicy będą mieli na terenie fabryki przy ul. Targowej do dyspozycji pomieszczenie. Tutaj nadal będą mogli zgłaszać się po radę i dokumenty, potrzebne np. do rejestracji w Urzędzie Pracy. - Czynnik społeczny w całej tej sprawie był i jest dla nas bardzo ważny - podkreśla Adrian Mól, rzecznik wojewody.

Czy Metron można było uratować? Urzędnicy wojewody przekazują, że intensywnie poszukiwali inwestorów. Znaleźli trzech (polskich), ale żaden z nich po obejrzeniu fabryki nie był zainteresowany kontynuacją produkcji. Zrażały ich dwie rzeczy. Po pierwsze to, że od 2001 roku nie inwestowano tutaj w park maszyn. Podobno przy oględzinach padały określenia "skansen" i "muzeum". Po drugie natomiast fakt, że w uchwalonym w 2016 roku miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego teren przy ul. Targowej przeznaczono pod budownictwo mieszkaniowe i usługi. Funkcję produkcyjną z niego wykreślono.

Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ, a dowiesz się więcej!

POLECAMY: Wszystko na temat WYBORÓW SAMORZĄDOWYCH 2018 w Toruniu

- Dziś z centrów miast wyprowadza się produkcję na peryferia, także do stref ekonomicznych za rogatkami - podkreśla dyrektor Krzysztof Poskrop. - W przypadku Metronu braliśmy pod uwagę, że może jakiś inwestor będzie zainteresowany przeniesieniem przynajmniej części produkcji do strefy w Ostaszewie. Niestety, ostatecznie żaden z trzech potencjalnych inwestorów na to się nie zdecydował.

Takiej relacji dziwi się Małgorzata Mierzyńska, radca prawny spółki Metron. - W ciągu ostatnich lat przedstawialiśmy reprezentantom Skarbu Państwa kilkadziesiąt propozycji sposobu, w jaki proponujemy wydać majątek. Pozostawały praktycznie bez odpowiedzi. Był też z naszej strony biznesplan mówiący o wydaniu nieruchomości przy ul. Targowej i przeniesieniu produkcji do specjalnej strefy ekonomicznej w Ostaszewie. Jak widać, nie został zaakceptowany - mówi. - O trzech inwestorach, potencjalnie zainteresowanych, słyszę po praz pierwszy, od dziennikarzy...

Zobacz również: Solidarność rozpoczyna spór zbiorowy w Biedronce

Ponad 130 pracowników Metronu dostało już wypowiedzenia z pracy. Drzwi wejściowe zakładu przy ul. Targowej oblepione są ofertami pracy dla nich. To m.in. oferty TZMO, zakładów w Ostaszewie, firmy Henkell, Crystal, a nawet Instytutu Fizyki UMK (szuka magazyniera). Część zwolnionych osób na pewno znajdzie zatrudnienie. Bezrobocie w Toruniu jest teraz najniższe od lat i wynosi zaledwie 4,7 procent.

Co natomiast stanie się z nieruchomościami przy ul. Targowej? Obowiązkiem wojewody jest ich zabezpieczenie i przejecie. Decyzje o ich przyszłości podejmować będzie natomiast Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju. Jest całkiem prawdopodobne, że w przyszłości na opisywanym terenie powstanie osiedle mieszkaniowe. Tym bardziej, że takie są już wkoło i że taką opcję przewiduje MPZP.

Spółka Metron złożyła do sądu wniosek o upadłość i czeka na jego rozpatrzenie. Na rynku działa jednak przynajmniej 7 spółek ze słowem "Metron" w nazwie. - Czyja jest marka Metronu? Do końca nie wiadomo. Prokuratoria Generalna wystąpiła ostatnio z zapytaniem w tej sprawie. Urząd Patentowy z kolei nie wie, czyje są patenty - nie kryje Paweł Bukowski, pełnomocnik wojewody ds. gospodarczych.

Więcej o sytuacji przy ul. Targowej - w sobotę w "Nowościach"

Zobacz także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Koniec Metronu. Do fabryki wkroczyli przedstawiciele wojewody - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto