Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Horror w Arenie Toruń. Polski Cukier przegrał z Energą Czarnymi Słupsk

(jp)
W pierwszym meczu ćwierćfinałowym Tauron Basket Ligi Polski Cukier Toruń przegrał na własnym boisku z Energą Czarnymi Słupsk 87:90. Drugi mecz w sobotę, także w naszym mieście.

W takich meczach liczy się doświadczenie i odporność psychiczna. Jerel Blassingame różnie spisywał się w sezonie zasadniczym, ale w Toruniu rozpoczął świetnie. Po jego trafieniu z dystansu w 4. minucie było już 5:14 i trener Jacek Winnicki musiał przerwać grę.

Torunianie kila razy odbili się od defensywy Czarnych i stracili rozpęd i pewność w ataku. Odepchnięci od kosza mieli pozycje na dystansie, ale brakowało skuteczności, m.in. nie trafiali Michał Michalak i Danny Gibson.

Źle funkcjonowała także defensywa, gdzie gospodarze gubili się na zasłonach. Atak udało się poprawić, ale z taką defensywą (28 pkt straconych w kwarcie) trudno marzyć o sukcesach w play off.

Szalał za to wciąż „Blass”, który z łatwością uciekał obrońców i na pewno miał zbyt wiele swobody. Po jego asyście Borowski trafił za 3 i było 14:24, a potem nawet przewaga urosła do 12 pkt.

W 2 kwarcie Polski Cukier na chwilę odpalił. Bez Gibsona drużyna zaczęła świetnie bronić. Impuls w ataku dał z kolei Markeith Cummings, który dwa razy trafił z dystansu, kontrę skończył 2+1 (29:30). On też wyprowadził zespół na prowadzenie (31:30).

Cummings sam Czarnych nie mógł jednak pokonać. Torunianie jednak nie byli w stanie w żaden sposób zatrzymać Blassingame’a, który wrócił na boisko i szybko uporządkował sprawy. Gdy Gibson miotał się bezradnie między obrońcami (1/6 z gry) jego rywal z Czarnych z łatwością znajdował sobie pozycje (6/8). A planowana przewaga pod koszem? W zbiórkach do przerwy było 13:23...

Po przerwie torunianie zaczęli wreszcie lepiej bronić, ale nie ustrzegli się irytujących błędów. Cierpliwie zmniejszali straty, ale także dwa razy pozwolili z czystych pozycji trafiać z dystansu Surmaczowi.

Fantastyczną zmianę w 3. kwarcie dał Śnieg. Sprowadzony ze Słupska rozgrywający zdobył 7 pkt w tej części i razem z Wiśniewskim odrobili straty. Denison dokonywał cudów w defensywie, wreszcie udało się opanować deskę.

Ciężka praca w obronie (zatrzymanie Blassingame’a!) opłaciła się. W 30 minucie po dwóch wolnych Cummingsa Polski Cukier prowadził już 72:67.

Ostatecznie czwarta kwarta należała do gości, którzy tę partię wygrali 21:15, a cały mecz 90:87.

Polski Cukier Toruń - Energa Czarni Słupsk 87:90 (21:28, 22:22, 29:19, 15:21)

Polski Cukier: Wiśniewski 11 (2), Gibson 7 (1), Michalak 7 (1), Kornijenko 3, Milosević 2 oraz Cummings 18 (2), Denison 15 (1), Śnieg 13, Sulima 9, Perka 2

Energa Czarni: Blassingame 24 (4), Harper 8, Mbodj 11, Surmacz 8 (2), Seweryn 8 (2) oraz Jackson 10, Cesnauskis 11, Borowski 8 (1).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto