Kilka minut wystarczyło, by miasto wyglądało jak pobojowisko. Sobotnia nawałnica, której Piła nie zdołała się oprzeć, sparaliżowała miasto. Kilkadziesiąt wyrwanych z korzeniami drzew zablokowało główne ulice.
Nawałnica nad Piłą. Wiatr łamał drzewa i wyrywał z korzeniami [ZDJĘCIA i WIDEO]
Tej nawałnicy nic nie zapowiadało. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał jedynie ostrzeżenie przed możliwością wystąpienia burz z gradem na okres całego weekendu. Sobota okazała się dla Piły sądnym dniem. Wiatr w ciągu około 10 minut powalił kilkadziesiąt drzew głównie w centrum miasta. Konary uszkodziły 5 samochodów, zerwane zostały linie energetyczne, naruszone konstrukcje dachów.
W ciągu sześciu godzin strażacy odebrali ponad pół tysiąca zgłoszeń. Alarmowy telefon nie zamilkł w tym czasie ani na chwilę.
- Ściągnęliśmy wszystkich możliwych ludzi, poprosiliśmy też o pomoc strażaków z sąsiednich miejscowości - relacjonuje Zbigniew Szukajło, rzecznik pilskiej straży pożarnej.
W sumie 45 strażaków pracowało bez przerwy do godziny 2 w nocy.
Powagę sytuacji szybko dostrzegli prezydent Piły oraz starosta, którzy osobiście pojawili się w miejscach najbardziej dotkniętych kataklizmem. Szybko udało się zaangażować do akcji pracowników Zakładu Dróg i Zieleni Miejskiej. Strażaków wspomagało sześciu pilarzy.
Wichury dały się we znaki również w innych rejonach Wielkopolski, m.in. Poznaniu oraz powiecie czarnkowsko-trzcianeckim; w Trzciance uszkodzony został kościół, a w miejscowości Kadłubek wiatr zerwał dach z fermy drobiu. Straty oszacowano na ponad 50 tysięcy złotych.
W sumie na pomoc wielkopolska straż pożarna rzuciła ponad 170 wozów bojowych i prawie 800 strażaków.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?