Mecz rozpoczął się pod dyktando „Twardych Pierników”. Po celnym wsadzie Adama Lisewskiego w 5. minucie było 10:2. SIDEn kontrolował grę i w drugiej kwarcie miał już dziesięć punktów przewagi. Ostatnie minuty przed przerwą to słabszy okres gry torunian w obronie, który pewnie wykorzystali przyjezdni i zmniejszyli straty do 3 „oczek”.
Po wznowieniu gry gospodarze wrócili na właściwe tory. Z minuty na minutę SIDEn powiększał przewagę. Na parkiecie bardzo dobrze radzili sobie Tomasz Stępień i Piotr Śmigielski. W czwartej kwarcie miejscowi prowadzili już różnica siedemnastu punktów. Końcówka spotkania należała jednak do gości. Start wykorzystał rozluźnienie SIDEnu i ponownie zmniejszył straty. Ostatecznie mecz zakończył się rezultatom 57:51.
- Mały wynik to skutek dobrej obrony - mówi Grzegorz Sowiński, trener SIDEnu. - Pretensje do zawodników mogę mieć za rozprężenie w końcówce spotkania. Wysoko prowadząc nie możemy tracić wyniku w dwie minuty i stwarzać wrażenie wyrównanego starcia.
Polsci Cukier SIDEn - Start Lublin 57:51 (12:7, 13:15, 22:11, 10:18).
PC SIDEn: T. Stępnień 12 (1x3), P. Śmigielski 11, T. Wojdyła 10, A. Perka 6, Ł. Wilczek 5 (1), A. Lisewski 4, W. Barycz 4, Ł. Żytko 3, J. Jarecki 2, B. Bochno 0
Start: P. Pełka 16 (1), G. Mordzak 15 (1), M. Wilczek 12, A. Czujkowski 6 (2), S. Szymański 2, W. Hałas 0, P. Kowalski 0, M. Sikora 0, W. Szawarski 0
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?