Adrian Miedziński kontuzjowany! Czeka go dłuższa przerwa od startów [ZDJĘCIA]

Upadek wyglądał bardzo groźnie. Adrian w 14. biegu wylądował pod bandą, na chwilę też podobno stracił przytomność. Do parkingu zjechał w karetce.

Zobacz także: Get Well Toruń - Falubaz Zielona Góra [ZDJĘCIA]

- Wszystko jednak pamiętam - napisał na swoim koncie na facebooku.

Niestety, okazało się, że nie skończyło się na potłuczeniach.

- Lekarze podejrzewali już w niedzielę wieczorem, że może być coś złamanego - mówi Przemysław Jaworski z teamu "Miedziaka". - Noc Adrian spędził w domu. Poranne poniedziałkowe, szczegółowe badania potwierdziły niestety, że są złamania. Ucierpiał łokieć - Adrian ma złamaną kość łokciową i promieniową. Ma mieć dziś operację między godziną 13 a 14. Jest w dobrych rękach lekarzy ze Szpitala Miejskiego przy ul. Batorego.

Co oznacza kontuzja?

- Trzy - cztery tygodnie przerwy - dodaje Przemysław Jaworski. - Niestety, straci przez to mecz w najbliższą niedzielę z Betardem Spartą Wrocław w Toruniu i pierwszą rundę Speedway Euro Championship. Akurat tę, która odbędzie się na Motoarenie... Szczęście w nieszczęściu, że turniej Grand Prix Challenge odbędzie się dopiero 19 sierpnia.

Wszystko wskazuje na to, że Adrian Miedziński straci tylko jeden mecz ligowy, bo po spotkaniu z Betardem w rozgrywkach jest przerwa do 30 lipca (Get Well tego dnia pojedzie w Lesznie). Niestety, oprócz pierwszej rundy SEC torunianin nie pojedzie też w innych ważnych zawodach indywidualnych - 2 lipca w finale Indywidualnych Mistrzostw Polski w Gorzowie.